Wciągnęłam się i chętnie przysiadam w środy do tego serialu, chyba najlepszy serial w TV , jaki teraz leci :)
Z takimi Paniami serial zły być nie może. :)
Też sądzę, że Panie są świetne ;P
Nie spodziewałem się, że będzie tak dobry :) szacun
Na pewno wyróżnia się na tle innych polskich seriali, które nic nowego nie wnoszą. Tutaj odważyli sie poruszyć ciężkie tematy i myślę, że ten serial może inspirować kobiety, które znalazły się w nieciekawej sytuacji :)
Przyjemna bajeczka. Miala podnosic kobiety na duchu. Ciekawa tylko jestem ile kobiet w Polsce ma takie problemy? Pierwsza ledwo sie rozwodzi, juz na jej drodze staje ksiaze z bajki. Rodem z wydumanego romansidla. Na prawde jak zyje nie spotkalam takiego mezczyzny. Nie bylam tez swiadkiem podobnej sytuacji. Druga- ,,okropny" maz chce miec na utrzymaniu caly dom. Ilu jest takich mezow? Znam wiele malzenstw i tylko jedno, gdzie moja ciotka moze sobie pozwolic na luksus nie pracowania zawodowego. Jest to jej wybor. Wiekszosc ma raczej bardziej przyziemne problemy- splata 30letniego kredytu, itp. I wreszcie trzecia z najwiekszymi problemami. Tu watek majacy lamac tabu. Tylko, ze tego kompletnie nie robi! Prostytucja pokazana jest tutaj lakoniczny, malo realny sposob. Szkoda... Nie oglada sie tego zle, jednak rozczarowuje.
Zapomnialam wspomniec, ze bohaterowie wpadaja na siebie, jakby mieszkali w malutkim miasteczku, nie w duzej Warszawie...
Co do męża sadysty, wlasciwie wątek troche zabawny, bo facet jednoczesnie chce utrzymywać żonę której nie kocha, ale po to zeby mieć ją pod kontrolą. Z drugiej strony zdradza, moglby się uwolnić, ale tego chyba nie chce. On wie ze zona programistka zarabialaby z 20 netto wiec mialby gowno do gadania. Najwyrazniej jest jakies drugie dno, może to psychopata.
W drugim watku ma chodzic o to, ze facet ustawil sobie idealne, komfortowe zycie. Ja sie tylko pytam ile kobiet ma tego typu problemy? Ze ma super zarabiajacego meza. Chetnego do utrzymania calej rodziny. Do tego serialowa Dorota wiekszych problemow z przeforsowaniem swojego nie ma.
Jak napisalam- przyjemna bajeczka. Jednak roli ,,pokrzepiacza" nie spelnia. A nawet moze wkurzyc kogos z realnymi problemami.
Zreszta, sama szybkosc z jaka sie nasz ksiaze pojawia tez absurdalna. Podobnie jak zbiegi okolicznosci w serialu. Do kompletu brakuje jeszcze by kochanek bylego meza Marty okazal sie biologicznym synem jej matki...
a nazywał sie Ridż Forester :))
Takie cos sprawia, ze mam ochote przymknac oko na zbyt duza ilosc zbiegow okolicznosci i poddac sie opowiadanej historii.
Ja też uważam,że fajnie pokazali przemoc domową ,psychiczną.Facet z zewnątrz wygląda jak idealny ,troskliwy Ojciec dbający o całą rodzinę ..te wszystkie chwile w aquaparku,wspólne zdjęcia z dziećmi ,manipuluje nimi w sprytny sposób ,wykorzystuje do swoich celów.Ma kochankę i nawet nie wspierał żony w chorobie a teraz to z niej robi najgorszą ,wmawia jej,że zaniedbuje dzieci . Dla mnie nie ma nic dziwnego w tym,że nie chce żeby pracowała ..gdyby miała pieniądze mogłaby sie usamodzielnić,odciąć .Toksyczny człowiek zrobi wszystko by partner był od niego zależny i myślał,że bez niego sobie nie poradzi ,że jest na niego skazany i tkwi w sytuacji bez wyjścia.Co do Marty ..ja też świeżo po rozstaniu poznałam nowego faceta co tylko mnie utwierdziło w decyzji ,że tamten związek był pomyłką i to zamknięty etap .Znam wiele przypadków wchodzenia z jednego związku w drugi.
Watek Doroty jest niezly. Do mnie jednak nie do konca przemawia formula serialu- ,,zli faceci, kontra solidarne dzielne kobiety"... To fikca. Do tego pelna stereotypow. Ma schlebiac nam kobietom i lechtac nasze ego. W koncu seriale obyczajowe kierowane sa glownie do kobiet...
Tymczasem z mojej obserwacji zycia wynika, ze bardzo czesto sprawcami przemocy sa kobiety. I tej trudnej grubymi nicmi szytej, owinietej w trzy bawelny. Kobiety sa o siebie zazdrosne i zwalczaja sie nawzajem. Pomiataja mezami, bywaja toksycznymi matkami i tyranami domowymi. Przemoc meska jest bardziej wyrazna i dobitna. Ta damska jest o wiele trudniejsza do udowodnienia,ale czesto bardziej niszczaca. Pokazanie takiej przemocy byloby zlamaniem tabu i czyms ciekawym. Wolalabym to onejrzec, zamiast stereotypow i wydumanych zachowan.
O to mu generalnie chodziło. Służąca w domu, on oprany, nażarty, dom wysprzątany, dzieci są, ale wiele przy nich nie robi. Kochanka na boku. Serial spoko, a i Zielińska zrobiła na mnie super wrażenie.
Dolozyc do tego stresy w pracy i ten kompletny brak wsparcia w partnerce traktujacej jako pozbawiony uczuc bankomat, gnojacej na porzadku dziennym. A potem zdziwienie takiej baby, ze facet nie wytzymuje i odchodzi gdzies, gdzie go docenia albo sie rozpija. A czasem nawet popelnia samobojstwo tkwiac w takiej chorej relacji. Serial nie jest zly, ale utwierdza stereotypy. Jest tendencyjny.
Zgadzam się. Oby 2 sezon był równie dobry co 1,bo serial porusza ważne i istotne tematy.
Tak, świetny serial. Do tej pory tylko 3 takie były: "Samo życie" (kilka lat temu), a teraz: " Przyjaciółki" i właśnie ten - "Zawsze warto". Super serial, bardzo wciągający.