O ile pierwszy sezon przywoływał mi na myśl kolejne odcinki "Kryminalnych" (niestety, z podobnym poziomem aktorstwa i dramatyzmu), tak sezon drugi przypominał bardziej bloki reklamowe puszczane w przerwie pomiędzy owymi odcinkami.
Reklamy smartfona były tak nachalne, że zakrawały na farsę - dobrze, że na promocję sieci pizzerii kasy wystarczyło chyba tylko na jeden odcinek.
Ja rozumiem prawa rynku i product placement, ale w "Zbrodni 2" granice śmieszności tak bardzo zostały przekroczone, że twórcy prześcignęli nawet speców od pamiętnej reklamy TP S.A. w "Na wspólnej".