Castle to to nie jest, ale spokojnie można oglądać. Jestem już po 6 odcinkach tak więc zdążyłem już wgryźć się w sytuację. Mogę też z pełnym przekonaniem powiedzieć, że jest to lepszy serial od także debiutujących Rizzoli & Isles, Covert affairs, czy Haven.
Mi się bardzo podoba. Wartka akcja, dużo humoru.
Zaraz po nim Rizzoli & Isles.
bardzo przyjemny serial, zagadki kryminalne całkiem spoko, gra głównego bohatera bardzo dobra (trochę przypomina mi mentaliste, ale w trochę gorszym wydaniu).
Haven to nieporozumienie, a Covert Affairs mnie szybko znudziło. W Glades jestem po 6 odcinkach ii cały czas jest dobrze
Castle!? Toż to serial dla małych dzieci z zacięciem kryminalnym, nie wiem do czego ty to porównujesz Gagarain. The Glades trzyma poziom, ma świetne dialogi i klimatem przypomina zeszłoroczny JUSTIFIED.
Ponieważ Castle to dla mnie ideał jeżeli chodzi o kryminał. Zagadki są na przyzwoitym poziomie (ustępują jedynie tym z brytyjskiego Sherlocka), dialogi to czysta poezja i w dodatku między bohaterami czuć chemię na każdym kroku. Nie obraź się ale Glades wypada tu słabiej pod każdym względem. Justified to przeciętny serial jakich wiele. Rednecks to nie moje klimaty więc ode mnie dostał 5/10 - nie oglądam kolejnych odcinków i nie śmiem go do Glades (7/10) porównywać.
Tu się zgodzę - klima z serialu Castle jest nie do przebicia. Glades to tylko kolejny fajny serial, który można oblookać w oczekiwaniu na kolejną zagadkę kryminalną błyskotliwego pisarza. ;o)