Wszędzie polecany serial jako ten świetnie zrobiony,wciągający z wątkami kryminalnymi i humorystycznymi wytrzymałam 4 odcinki chcąc zrezygnować po drugim ale dawałam mu szansę ani to ciekawe ani śmieszne kiedy zaczęli piec indyka dla Stinga który miał otruć psa wymiękłam przecież to jest takie samo gówno jak filmy familijne w których banda dzieciaków bawi się w detektywów podglądając sąsiadów i spotyka się w domku na drzewie w tajemnicy przed rodzicami żeby rozwikłać zagadkę tylko tu mamy dwóch cringowych emerytów obaj samotni jeden z nich to bankrut i dziewczynę która jest do bólu nijaka i ma tajemnicę która nikogo nie obchodzi bawią się w detektywów w tajemnicy przed sąsiadami robiąc z siebie idiotów na każdym kroku
O tym samym pomyślałem. Naciągane dialogi i drewniane aktorstwo rodem z filmów świątecznych. Porównując oceny tego serialu np. z serialem „Zepsuta Krew” to zastanawiam się czy jest sens zaglądać na filmweb sprawdzając oceny, skoro to coś jest wyżej oceniane.
Nie ma w tym nic złego. Gdyby wszystkim podobało się to samo kino byłoby jednolite, przewidywalne, sztampowe :) Gusta i ludzie są różni :) Ja akurat cenie zarowno dobor postaci jak i watki humorystyczne zwłaszcza po obejrzeniu kilkunastu ponurych czy mrocznych seriali kryminalnych