PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=208630}

Zbuntowani

Rebelde
2004 - 2006
7,4 8,9 tys. ocen
7,4 10 1 8860
Zbuntowani
powrót do forum serialu Zbuntowani

kurcze, jutro już koniec...
jak dla mnie był to jeden z lepszych seriali, który potrafił rozbawić i nauczyć np. jak ważna jest przyjaźń:)
dużo osób twierdzi, że to był kolejny głupi serialik, ja uważam inaczej i wiem, że jest wielu, którzy mają podobne zdanie do mnie...

pozdrawiam wszystkich...jutro o 18 jednoczymy się haha >>>przed tv<<<

ocenił(a) serial na 10
nataliarbd

No niestety nadchodzi ten dzień kiedy będziemy musieli się z nimi pożegnać. Jak dla mnie kończy się pewien etap mojego życia, ale wiem jedno, że nigdy o nich nie zapomnę. Zostają nam na pocieszenie powtórki.
I wiem, że niektórzy twierdzą, że to naiwny serial dla głupich małolat. Ja jednak tak nie myślę. Bo ma przesłania, ale należy je po prostu umieć odczytać. Za najważniejsze uważam to by nigdy się nie poddawać i walczyć o swoje marzenia, bo do odważnych świat należy.
Pozdrawiam prawdziwych fanów serialu ;)

ocenił(a) serial na 10
RiDka

ja mam 20lat i kocham zbuntowanych i nie wyobrazam sobie zycia bez nich placze razem z nimi smieje sie z nimi i nie chce poniedzialku bo bd koniec mojego kochanego serialu a ogladalam wszyskie odc jak nie moglam w tv to w neciw obejrzalam

ocenił(a) serial na 10
mila226

a ja jutro nie obejrze końcowego odcinka będe musiałą go nagrać bo idę do kina :(

mila226

hehe ja też mam 20 lat i też płaczę (choć przyznaję, że się tego po sobie nie spodziewałam <<< ja ??? płakać??? przez serial??? hm... a jednak :)...>>>

nataliarbd

ja tak samo, nie wyobrażam sobie dnia bez ''zobaczenia'' Miguela, Roberty, Mii...

Wielka szkoda, że to konieć i chociaż puszczą od nowa odcinki to jakos i tak mi będzie nie tak.. ;)
ale lepiej, że kończą na tym odcinku, a nie żeby leciało 1000 i każdy z każdym się zdradzał po kolei.

Mamy tu czystą piekną młdzieńcza miłość o jakiej nawet ja sama moge tylko pomarzyć :)

Jagodi92

Ojj.. mi tak samo będzie ciężko rozstać się z Rebelde.
I tez kończy się pewien etap mojego życia. Dla mnie oglądanie Zbuntowanych był to czas przyjemności.. czas łez i śmiechu. To nie była zwykła telenowela ;p. Nie potrafię opisać po prostu co czuję. Przecież oni sporo zmienili w moim życiu. Nie raz płakałam ze smutku, wzruszenia a nawet ze śmiechu. To była moja pasja ;D.!! Ten serial poruszył mnóstwo serc <3 ;(..
no a oglądnie powtórek to nie to samo.. będziemy wiedzieć co będzie dalej. ;(

W końcu 'ten świat należy do Zbuntowanych i to my mamy go zmieniać na lepszy <3