PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=208630}

Zbuntowani

Rebelde
2004 - 2006
7,4 8,9 tys. ocen
7,4 10 1 8859
Zbuntowani
powrót do forum serialu Zbuntowani

Zbuntowanych ogladam juz jakis czas, a własciwie od jakiegos 80 odc. drugiej emisji. Jak zmienili godz. na 05.40 rano to postanowilam, ze obejrze pierwsze odc. i te których nie moge obejrze ze wzgledu na wczesna pore emitowania na tv4. Ogladam je na you tube i oczywiscie pod kazdym odcinkiem jest zamieszczone pelno komentarzy. Najwiecej jest pozytywnych, ale sa one tak przeslodzone, ze szlag mnie trafia, ale sa rozwnie te, które sa negatywne i wulgarne, bo jak wiadmo zadko sie zdarza, zeby osoba ktora czegos nie lubi nie pozostawila na tym suchej nitki. Postanowilam napisac co ja mysle o tym serialu. Mam nadzieje, ze otworze oczy co niektórym.

Kto oglada serial to wie o czym jest i zna jego bohaterow, wiec nie bede streszczec. Przejde do konkretow, wiec wymienie wszystko co mi chodzi po glowie:

- Jest to produkcja raczej nisko budzetowa. Fakt fatem akcja toczy sie w pieknym kurorcie, uczniowie zwiedzaja piekne zakatki Meksyku i nie tylko co zapewne kosztowalo producentow. Chodzi mi raczej o kwestie jakosci w ktorej raczej za duzo srodko pienieznych nie wykorzystali biorac pod uwage mierne efekty specjalne, bo nawet zwyklej bojki nie nagrali realnie, tylko kipiala ona sztucznoscia.

-Najbardziej rozbrajajace w serialu sa te wszystkie absurdy, na sile dodawane sceny, aby tylko podkrecic akcje, zeby sie cos dzialo i jeszcze bardziej skomplikowac zyciowe problemy bohaterow. Przykaldow jest duzo, prawie w kazdym odcinku mozna sie czegos przyczepic. Np. te ciagle protesty uczniow przeciw woli Pascala, robienie demonstracji, aby ratowac jakegos nauczyciela i zawsze jest ten sam szczesliwy final. Szkola z zasadami, a oni wszystkie lamia, dostaja kare, ale i tak konczy sie wszystko na ich korzysc. Nastepny absurd to ta cala sytuacja Jose i Gastona. Dreczyl ja, kpil, ponizal, spiskowal, a wszystko po to, zeby przed smiercia powiedziec jej ze ja kocha. Wogole wszyscy pisali, ze to jej brat, a z tego co wywnioskowalam to ona nie byla corka tego Ricardo Sisniegi. Moze ogladalam w slabym skupieniu, ale chyba nie wyjasnili tego czemu ten facet tak ja pokochal i w jaki sposob uratowala mu zycie.

-Nastepny wada serialu to niedopowiedzenia i slaba koncentracja ludzi montujacych zdjecia. Aktorka ma krecone wlosy, za chwile proste i kilka sekund pozniej znow krecone;). Na jednym ujeciu grupka stoi kolo schodow na glownym dziedzincu, za chwile na drugim ujeciu stoi tam druga inna grupka, zeby znowu na nastepnym zdjeciu stala tam pierwsza grupka. I wszyscy rozmawiaja w tym samym czasie.Bledow jest sporo tak jak niejasnosci. Kilka odcinkow mi umknelo, ale chyba nie wyjasnili akcji z tym calym Big Brotherem w ktorym swoj udzial zglaszala Celina i Vico. Zauwazylam tez inne, ale teraz nie pamietm jakie.

- Scenarzysta zle rozpisal emocje i uczucia miedzy aktorami. Jak wiadomo w kazdej klasie sa grupki, tak jak w Rebelde. Tylko ze tu zrobili cos co mnie wkrzalo. Jednego dnia zalozmy kloca sie Mia i Roberta. Nastepnego pomagaja sobie wzajemnie, albo jedna drugiej.Dziekuja sobie, a na drugi dzien sie nie nawidza. Roberta jest tu skarajnym przypadkiem, bo czesto pomaga, ale pozniej bez powodu najeżdża na ta osobe. Tak samo jesli chodzi o zespol RBD. Diego i Gio kloca sie z Migelem, na probach gadaja jak dobrzy kumple, a za kilka godzin znowu sie nie moga dogadac. Klasa czesto miala wycieczki i tam tez jak za pomoca magicznej rozdzki wszelkie zle emocje opadaly, bawili sie ze soba, a jak tylko wracali do EWS to bylo to co przed wyjazdem. Jose znowu nie lubi Mia's Club, ale gdy Vico pomagala jej z Gastonem czy jak spiewaly razem z Celina to nie bylo miedzy nimi zadnej niechecii, a z dnia na dzien bez przyczyny stawaly sie dawnym iwrogami.Tak naprawde jest tak do 3 temporady. Tam dopiero zaczynja sie przyjaznic prawie wszyscy uczestnicy klasy i pomagaja sobie wzajemnie.

To sa takie rażące bledy, ale nie o wytykanie ich mi glownie chodzi. Chce pokazac, ze choc nie jest kasowym arcydzielem i jest mu duzo zarzucane to jednak ma cos w sobie co przyciaga. To chyba w tym wszystkim chodzi o to, ze to takie oderwanie sie od rzeczywstosci i chec ogladania ludzi, ktorzy zawsze rozwiazuja swoj problem. Głownym atrybutem jest tez to, ze bohaterowie sa piekni i bogaci. Wspomnialam na poczatku, ze te ich ''problemy'' sa na sile naciagene przez scenarzyste, ale chyba tu jest ten caly fenome. Lubimy ogladac cos co budzi w nas rozne emocje. Tylko czekamy, kiedy wyjasni sie dana tajemnica, dana para sie zejdzie itp. A w tym serialu takie akcje sa w kazdym odcinku. Mozna sie naprawde wzruszyc, ale i tez posmiac. Te ich teksty, miny i efekty dzwiekowe sa genialne. Kazdy ma swoich ulubiencow i obserwuje ich zyciowe potyczki. Do tego bardzo spodobala mi sie sama muzyka RBD. Ogolnie to lubie anglojezyczne piosenki i sama sie zdziwilam, ze slycham popowe kawalki po hiszpansku.

Chce tez poruszyc temat tej zlej krytyki Zbuntowanych. Glownie zarzuca sie mu to, ze bohaterwie sa rozpieszczonymi gowniarzami, dla ktorych liczy sie kasa, wyglad i wygoda i nic widza nie uczą, zero morału. Kto chce na sile skrytykowac to ich tak nazwie. Sa bogaci, nie znaja zycia ''zwyklych ludzi'', ale dlaczego sytuacja finansowa postaci ma decydowac o jakosci serialu? To szkola dla takich dzieciakow, dla bogatych, z wplywowych rodzin, wiec nie wiem skad te oburzenie. Przypominam, ze w realu tez sa takie szkoly. Chocby ksiaze William i Kate Midelton chodzili do takiej, a jakos maja ludzkie wartosci. Poza tym co z tego, ze sa tacy skoro wykazywali sie dobrym sercem nie jeden raz. Tak naprawde w tej calej klasie sa uczniowie godni nasladowania (oprocz Sol i Rachel). Moze nie w kazdej kwestii, bo popelniaj bledy jak kazdy, ale wyciagli pomocna dlon jak ktos jej potrzebowal. Przykladow nie musze podawac, bo jest ich mnostwo.
A co z ta bajka? No wlanie, to jest ciekawe. Jak mozna nazwac cos jednoczesnie bajka i cos bez bez moralu? Przedszkolak wie, ze kazda bajak ma moral, ale mniejsza z tym. Wydaje mi sie, ze wlasnie za ta bajeczke serial odniosl taka polularnosc. Ludzie poprostu uwielbiaja BAJKI. Wezmy pod uwage najbardziej kasowe i lubiane filmy. Wladca Pierscieni, Harry Potter, Piraci z Karaibow, Avatar, Matrix. To wszystkie produkcje o nierealnym przygodach, postaciach. Dla innych Rebelde sa tym samym. Oczywiscie nie ma co tu porownywc, ale to dowod na to, ze nasza populacja uwielbia inny swiat. Jak juz mam byc dokladna to powiem, ze ten serial moral- przede wszystkim WYBACZANIE, wartosci przyjazni i milosci, spelnianie marzen, ale rowniez bezinteresowna pomoc i wtaczanie w zycie powiedzenia jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.

Przedstawilam swoje zdanie i mam nadzieje, ze jezeli ktos to przeczyta to przemysli swoja opinie. Zakochanego w tym serialu kto nie widzi zycia poza nim i tego co krytykuje najczesciej nie ogladajac go z duza uwaga. Ten pierwszy nie widzi wad i zakochuje sie w swiecie Zbuntowanych i nie odroznia fikcji od realu, a ten drugi nie widzi w nim rzeczy z porządku dziennego i sadzi, ze jak ktos ma kase i wyglad to jest nic nie wart. Do tego dodam, ze nie wiem czemu, ale panuje opinia, ze jak ktos jest ogladaczem Zbuntowanych to jest bezmozgim nastolatkiem. Chce dodac, ze ja nie mam nastu lat, zaczelam studia i mysle o zyciu powaznie. ]O gustach sie nie dyskutuje. Nie widze sensu w obrazaniu kogos kto lubi sie posmiac z Giovaniego, Pasca czy innych i kto lubi obserwowac zycie jakis bohaterow. Wiekszosc z nas oglada jakis serial lub kilka seriali i ma ulubiencow, ale czy to cos znaczy? Czy to Dr Hause, Gotowe na wszystko, CSI, M jak milosc czy Zagubieni. W kazdym serilau sa dobrzy i zli bohaterowie i kazdy z bohaterow ma jakiegos fana czy antyfana, ale to tylko taka zabawa w zyciu czlowieka i raczej ona nie wplywa na inteligencje i wartosci. To co kto lubi nie ma do rzeczy jakim jest czlowiekiem. Czy morderca ktory lubi dobre kino jest dobrym czlowiekiem, albo czy glupek bedzie madrzejszy? To niema nic do tego. Fakt sa tacy co nie widza swiata poza swymi serialami czy bajkami, ale to przede wszystkim dzieci. Kazdy z nas przezywal Dragon Balla czy inna kultowa postac.. Dziecinstwo jest piekne i krotkie, wiec pozwolmy sie cieszyc im.