Pamiętam tylko, że miało dużo odcinków i leżącą w czołówce piękność z długimi, czarnymi włosami. Wypadało by oglądnąć, bo wygląda na to, że to klasyka telenoweli. Pamiętam jeszcze, że podczas kłótni jedna kobieta krzyknęła do drugiej "twój mąż to prawdziwy Otello!" - jakieś obycie kulturowe trzeba mieć, żeby to oglądać ;)
Pozdrowienia i niech kisiel serowy będzie z Wami ^^