Ten facet w szpitalu to Gerard (nie wiem, czy to się tak pisze, wymawia się /żerard/), niby prawdziwy ojciec Iva. Gdy Ivo miał kilka lat, to Gerard zjawił się u w domu DiCarlów i oznajmił, że przyjdzie zabrać Iva ze sobą, ale już nigdy nie wrócił. Nie pamiętam dalszej części tej opowieści (oglądałam te odcinki z miesiąc temu, teraz jestem już przy 103); wiem, że on się znalazł w szpitalu i Anchelica dowiedziała się potem jakoś, że on tam przebywa i dawała co miesiąc pieniądze na jego leczenie, żeby dowiedzieć się od Gerarda prawdy.
Jednak masz rację, że prawdziwym ojcem okaże się później Nestor, nie wiem, jak potem to zostanie wyjaśnione. Może Luisa sama nie wiedziała, kto jest ojcem Iva :-P

Dzięki za wyjaśnienie, bo też nie pamiętałam o co z tym chodzi.

No i wszystko się wyjaśniło. Właśnie obejrzałam 132 odcinek,
a w nim Luisa wyjasnia Nestorowi, że jest ojcem Iva. W skrócie:
Luisa była wtedy związana z tym Gerardem, ale przespała się
raz z Nestorem, gdy ten był w Paryżu i wtedy zaszła z nim
w ciążę :-P