Zupełnie brak logiki jak w każdym filmie gdzie gemaraja w czasie. Jako że mam swoja teorie na miare Ajnsztajna :D to wam wyjasnie. Chociaz moge sie mylic. Zakladamy ze jest wtorek a ja rano dostaje gazete ze srody czyli z jutra. Czytam co sie wyadrzy(ło) Postanawiam ze poczytam i zyje sobie dalej czyli w gazecie wszystko co jest napisane powinno sie wydarzyc. Np powiedzmy ze czytacie gazete z jutro ktora wychodzi w USA w Szikago. Nie korci was zeby cos tam zmieniac w szikago akurat. Ale jezeli np przeczytam ze dziewczynka wpadla pod samochod i powiem sobie ok ide ja uratowac to w tym momencie w gazecie juz powinno to zniknac bo postanowilem ja uratowac tak ? A przez to nie doczytalem nawet co sie stalo i nie moglem jej uratowac wiec text znowu sie pojawia. Czyli idac tym tropem musialbym czytac migajacy text ktory co chwila sie zmienia.
P.S. Zauwazyliscie ze w gazecie zmianial sie text naglowek a rozklad strony zostawal ten sam ? przeciez jakby textu o samolocie nie bylo ze zginelo tam 109 osob to by byl inny text ale juz inaczej rozlozony (czyli zlozony) a tam ttlko naglowek sie zmienia :D No ale co nie mam racji ?
Po pierwsze to ktoś kto nie potrafi nawet poprawnie napisać nazwiska Einsteina to raczej nie powinien się do niego w żaden sposób porównywać ;)
Po drugie zakładanie że skoro postanowiłeś uratować dziewczynkę to znaczy że to ci się automatycznie uda i tekst musi się zmienić tylko za sprawą tego że postanowiłeś podnieść tyłek i coś zrobić to czysta głupota ;)
Po trzecie w tym przypadku nie mamy do czynienia ze zmianą przeszłości, bohater otrzymuje gazetę z przyszłości i działa w czasie teraźniejszym czyli to on pisze przyszłość (nie mamy tutaj paradoksu w stylu jeśli cofniesz się w czasie i zmienisz przyszłość to nie cofniesz się w czasie żeby ją zmienić).
Po czwarte zgadzam się z tym ostatnim fragmentem że zmienił się tylko nagłówek a nie rozkład stron ale to można zaliczyć do zwykłych wpadek i nie dopatrzeń autorów serialu i przymknąć oko ;)
"Po drugie zakładanie że skoro postanowiłeś uratować dziewczynkę to znaczy że to ci się automatycznie uda i tekst musi się zmienić tylko za sprawą tego że postanowiłeś podnieść tyłek i coś zrobić to czysta głupota ;)" - nie to wlasnie nie jestglupota, tak to dziala gazeta wie odrazu co zrobisz jak tylko cos pomyslisz w tym rzecz panie ainsztajn
nie, treść w gazecie zmieniała się dopiero gdy Gary zmienił bieg wydarzeń.
Spicke ma rację, on się nie cofa w czasie, on ma tylko wiedzę co się wydarzy, więc to zmienia.
Technicznie rzecz biorąc, to on wpływa na treść gazety, bo dopiero zostanie napisana :P
tutaj nie ma paradoksu czasowego jak w terminatorach :D
no ale gary na koniec dnia juz zmienil bieg wydarzen wiec gazeta powinna pokazac mu same dobrze rzeczy ktore on zrobi ale nie wie tego. Tu jest tak zwany paradoks Gazety =- sam to wymyslilem. Chodzi o to ze zmieniajacy nie moze wiedziec co zmienia bo tego nie zmieni lub zostalo to zmienione i nie wie co ma zmienic wiec tego nie zmieni.
Tak jak pisalem. Jesli ja i ty bedziemy razem obok i ja przeczytam w gazecie ze jutro zginales po poludniu to jak ci powiem o tym to jutro nie zginiesz wiec gazeta powinna pokazac mi ze nie zginiesz wiec ja ci nie powienienm o tym powiedziec czyli zginiesz :)
Wiem na czym polega paradoks czasowy, ale tutaj to tak nie działa.
Wymyśliłeś sobie teorię, i teraz naginasz do niej fakty.
Nawet nie wiem jak ci to teraz wytłumaczyć tak żebyś zrozumiał, skoro nie załapałeś za pierwszym razem... :D Przyszłość jest nieokreślona. Mając dzisiaj wiedzę co prawdopodobnie się wydarzy jutro, Gary może spokojnie zmieniać wydarzenia, bo on tylko manipuluje prawdopodobieństwem, nawet jeśli niweluje je do zera. To się nie resetuje, bo zmienił wydarzenia, więc gazeta nie mogłaby go poinformować, więc nie mógłby temu zapobiec, więc się wydarzyło, i tak w kółko... Gazeta się zmienia po akcji Garego, ale to nie wymazuje tego że wcześniej było prawdopodobieństwo na inne wydarzenie.
Jest bylaby nieokreslona to gazeta by nie mogla powstac tylko pusta kartka bo skad akurat kot wiedzial ktora kartke papieru wydrzec z tej wielkiej rolki i jak ja poskladac ze tam akurat uda sie odbic jutro tusz i druk dokladnie w tym wlasnie miejscu ? Ale Gary dziala dlatego ze czyta gazete, ktora zmienia sie podczas dzialan Garego lub kogos innego bo przeciez masz w filmei pokazane ze on postanowil czegos nie robi a ktos inny zrobil i tam kogos uratowal czy cos. WIec gazeta pokazuje to co sie stanie jak zrobi cos ktorys z wlascicieli gazety. Byl kiedys taki film z denzelem juz nie pamietam tytyulu ze mieli jakies lustra czy cos i ptarzyli w przeszlosc w czaie rzeczywistym i juz nie mogli cofnac. Aa tytul DEJAVU no to tu ok ze mieli tylko jedna szanse na zmiane. Ale z ta gazeta to lipton panie