Davida?chyba Daniela...Co do uczuć patrząc jakie miała dzieciństwo i w sposób jaki była traktowana nie dziwi mnie ich brak,ani trochę.Greysonowie stworzyli wściekłą bestię i na wszystko co ich spotyka i spotka w pełni zasłużyli....
A aktorka ?świetnie gra swoją rolę widać że jest zdolna i ten serial może być początkiem jej kariery na szeroką skalę..

Daniela oczywiście-nie wiem skąd mi się wziął David.Postać Emily jest kontrowersyjna,ale gdyby taka nie była, nie byłoby też tak świetnego serialu.polecam tym,którzy go jeszcze nie obejrzeli.

Moim zdaniem to za dużo powiedziane, że Emily jest pozbawiona jakichkolwiek uczuć. Za tą stoicką fasadą kryje się wiele emocji, zarówno złych, jak i dobrych. Można by nawet powiedzieć,że EDmily uczy się na nowo miłości i przyjaźni - uczuć, które przyćmiło w niej okrucieństwo nabyte od czasu rozłąki z ojcem. We mnie jej postać wzbudza dużo sympatii, a może raczej współczucia, bo to co przeżyła to niewyobrażalne piekło. Nie daje jej to prawa do krzywdzenia innych, ale sprawia, że nie mogę jej całkowicie potępiać, a wręcz przeciwnie, kibicuję jej. ;)
Fakt, że pomoc Nolana nieraz okazała się nieoceniona w jej planach, ale zawsze Emily mówi prosto z mostu czego od niego oczekuje. Tak naprawdę traktuje go w lepszy sposób niż innych. Jest szorstka, ale szczera wobec niego. Nie okłamuje go ani nim nie manipuluje. xd

W sumie to lubię Amandę /Emily i to chyba najbardziej ze wszystkich postaci w tym filmie...