Czy ktoś jeszcze jest mocno zirytowany faktem że książę obchodził się z Katią jak z jajkiem? Ja wiem że 10 lat oglądał świat w kratkę i mógł zapomnieć jak się obchodzić z kobietami no ale dajcie spokój..."Zależy mi na Pani"?! (Stefan siadaj, pała do dzienniczka).
Co to ma być, tego faceta stać na wiele więcej. Z innymi się wcale nie pieści, a z Katrusią jak na złość... Wziął by ruszył na nią powoli jak drapieżca, przydybał delikatnie do ściany, przewrócił po drodze jakiś stołek dla efektu. Rzucił by coś w stylu: 'Odbierasz mi rozum maleńka, już mi nie uciekniesz.' To nie, bo po co?? Jakieś uczniowskie "zależy mi ma Pani" i nic jej nie dotyka, tylko łapki przy sobie, tylko patrzy się i podziwia jak obrazek w cerkwi. Za dużo się Bohuna nasłchał chyba ;) Gdzie jest scenarzystka co zaprzepaszcza takie okazje? Boże taka postać, a taki potencjał zmarnowany!! Myślałam że będą jakieś konkretne akcje jak byli u Olgi w mieszkaniu, albo razem gdzieś uciekną z Katią a tu nic...a czekałam cały sezon. No zła jestem na to.