Po oglądnieciu ostatniego odcinka 2 sezonu jestem zniesmaczona zakończeniem. Bo jak można uśmierćic prawie głownego bohatera .Mowa o Mitchu Morganie. To było dziwne. Nikt chyba nie spodziewał sie takiego końca.Raczej wieksza czesc ogladających sadziła ze jednak jego droga jest spleciona z Jamie i Clem. Ale ostatecznie do tego nie doszło. Szkoda gdyby tak było to miało by to sens.
Przepraszam za to co napisałam powyżej. Nie oglądnęłam tak naprawdę 13 odc do końca bo byłam zła i rozczarowana zakończeniem . Powyższy komentarz nie jest adekwatny do tego co się wydarzyło w finale 2 sezonu Zoo.Dowiedziałam sie o tym chwile temu.