No niestety takie są reguły telenowel,żli musza na końcu zginąć.Mimo ze Fernando sie zmienił to jednak czrny charakter.Rzeczywiscie można było go oszczędzić bo mimo wszystko ta postać da sie lubić.

Nie koniecznie na końcu telenoweli giną czarne charaktery ;)
Mnie również nie podoba się zakończenie wątku Marii Pii i Fernanda, mogliby już być na koniec razem :D

Podaj przykłady telenowel gdzie żli nie giną tylko wszystko uchodzi im płazem,może czegos sie dowiem o regułach jakimi rządzi sie ten szlachetny;) gatunek filmowy.

A pamiętasz taką telenowelę Esmeralda z Leticią Calderon z 1999r? Była bardzo popularna w Polsce. O ile mnie pamięć nie myli to tam była taka postać jak Fatima. Kobieta zła i okrutna, jak najbardziej czarny charakter. Mimo to dostała szansę od losu i po śmierci córki zmieniła się na dobrą.

Esmeralde pamietam jako tako,człowiek dorastał wtedy,ale nawet jeżeli tak było to tylko jeden przykład,pozatym dostała karę w postaci smierci córki wiec po takim traumatycznym przeżyciu to było dobre wyjście scenarzystów.Wracając do Zorra to im bliżej końca tym gorzej,scenarzyści najwyrażniej pozostają pod wrażeniem piratów z karaibow i próbują zaserwowac nam cząstkę kina przygodowego.Bo jak można nazwac fakt ukrytego skarbu,medalionu(wypalony odcisk na dloni jak w poszukiwaczach zaginionej arki) i mapy (ciekawe że rozbili sie akurat na wyspie gdzie ukryto skarb).A ostatni wyczyn Zorra przebił chyba wszystkie,kiedy po drugim spotkaniu z królową wpadł w niby pułapkę Montero.Dziwne że po wybiegnięciu z komnaty,dał radę i przytrzymac drzwi (napierało pieciu chłopa),i pokonać chyba szściu żołnierzy którzy przybiegli na balkon.To Herkules (serial z Sorbo) miał podobne mozliwości.Oj fantazja,fantazja.

No to prawda, ale w "Maska Zorro" i "Legenda Zorro" Banderas również wyczyniał niestworzone rzeczy.

Tak owszem ale to typowe kino przygodowe.Mi nie pasuje za bardzo połączenie telenoweli wlaśnie z takim kinem przygodowym,bo w tym przypadku wyszło to słabo.Gdyby to był tylko serial przygodowy to racja a niech sobie chłopina skacze po murach,rozwala cale legiony i znika kiedy chce,natomiast tu Zorro brakuje pewnej tajemniczości,romantyzmu i przede wszystkim ludzkiej twarzy.I jeszcze jedno ile razy Zorro pojawia sie w tym 122 odcinkowym serialu?,chyba dosłownie kilkanaście razy nie za mało to?.

Przykład? ależ proszę:
Isabela (Żona Lorenza)

W kwestii dobrej akcji i scenariusza "Ojciec Coraje" bije "Zorra" Telemundo na głowę. Jeśli zaś chodzi o przykłady tzw. czarnych charakterów w telenowelach to wszystko zależy od wytwórnii. Znam tyle przykładów szwrzcharakterów, którzy raczej nie zapłacili za wyrządzone krzywdy, że nie zabrakło by tu miejsca...

Moje doświadczenie - 10 lat i ponad sto obejrzanych telenowel na koncie ;).

Pozdrawiam!

*wrrrrróć! Oczywiście miałem na myśli. "że ZABRAKŁOBY tu miejsca" :).

Do powyższych opinii, dość negatywnych. Chciałam zaznaczyć, ze ponoć tych twórców, to pierwsza telenowela! Połaćzenia filmu przygodowego z takim gatunkiem, jak telenowela, było naprawdę odważnym pomysłem. Faktycznie Zorro bardzo rzadko występował. Mimo że, tytuł sam mówi za siebie. Ale spotykałam się z gorszymi filmami i ksiązkami. W tytule imię głównego bohatera, a on dopiero na końcu wydarzeń sie pojawia - to taka mała dygresja:). Wracając do serialu. Wielki negatyw do: za duzo nudnych dialogów!Czasme jedna scena zajmowała 40 minut filmu - przesada (przewijałam w tym momencie). Kolejny: Zorro to bystry lis, waleczny i odważny, a jesli chodzi o ukochaną, to mało robił by poznacz rzeczywistą prawdę. Ja bym tak podłej kobiecie, jaką była jego pierwsza żona, czyli siostra Esmeraldy, nie uwierzyłabym jej. Zwłaszcza, że mu juz wtedy pamięć wracała i wiedział czym ona pachnie! Miał przeczucie, ale nie skorzystał z tego - to sie juz w 100 odcinku robiło naprawdę denerwujące! jeden plus! Esemeralda nauczyła się czegoś wiecej, wtedy, gdy Diego leżał sobie w ciepłym łóżeczku i udawał, że sie troszczy o żonkę ...bleeeeeee.

Dużo by tu mówić. Serial na 6 punktów daję 4 z małym minusem. Jako kobieta przyznam, że śliczna kobieta z tej Marlene Favela! W ogóle Hiszpanie, Portugalczycy maja śliczną urodę!:) A Christano był przystojniejszy w "Luz Marii" :D

Bo był 10lat młodszy. za krótki <br/>