PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=376404}

Zorro

Zorro: La espada y la rosa
2007 -
7,3 786  ocen
7,3 10 1 786
6,0 2 krytyków
Zorro
powrót do forum serialu Zorro

Powiem tak-"takie se",zostaje duży niedosyt a to za sprawą śmierci bohaterów która była nie dokonca słuszna bądż przemyślana.Zacznę od kolejności w której zgineli;Pizarro-kat,oprawca,człowiek o kamiennej twarzy,w sumie jego śmierc była w pełni zasłuzona ze wzgledu na czyny których dopuścił się będąc prawą reką Montero.Smierć Montero (ukłony dla Geithnera za kreacje którą stworzył,dawno nie widziałem tak wspaniale zagranej roli łotra/tyrana,dałbym mu za to Oscara gdyby była taka mozliwość)w pełni zasłużona ale jakaś taka płytka,nie zapadająca w pamięć.Chyba lepszym sposobem byłoby publiczne stracenie,poprzez powieszenie na głównym placu.Ewentualnie można było Montero zostawić przy życiu,ale założyc mu na głowę żelazną maskę i zamknąć w ciemnej celi,mi jako widzowi jego dożywotnia męka dalaby większą satysfakcję.Smierć Olmosa,jak dla mnie raczej nie potrzebna,garbus budził sympatie i mimo że nabroił sporo to i tak miał ciężkie zycie,a jego największym grzechem i chyba karą była niespelniona miłość do Marii Angel.Smierć Marii Angel-ten "Montero w spódnicy" nie zasłużył na żadną litość,ciąć,rąbać,kroić cokolwiek byle ja zabić.Na koniec zostawiam śmierć Fernanda,za to scenarzystom należy się potężny kop w d..ę,,to po to chłopina cały serial starał sie o miłość Marii Pii,po to został uratowany przed samobójczą smiercią,i wreszcie po to Maria Pia zostala jego kobietą żeby na koncu go usmiercić?.Dla mnie to totalnie bzdurne rozwiązanie,zrobione tylko po to zeby wycisnąć kilka łez,a nie powiem lubilem tego gościa i scena śmierci mnie wzruszyła.Na koniec cos z innej beczki,Montero w całym serialu byl postacia mega negatywną,nie posądzalem go o jakiekolwiek uczucia,ale w scenie kiedy Maria Angel przynosi mu dziecko do domu Olmosa,Montero lagodnieje,smieje się do dziecka i cieszy się jak przystało na prawdziwego ojca,nie można było poznac że to potwór na potwory.Natomiast Maria Angel nie dazyła dzieciaka chyba żadnymi uczuciami,bardziej jej zawadzał niż byl jej pociechą,pokuszę się o stwierdzenie że byla gorsza od Montera ( jak myslicie?),w koncu kazała zabic swego ojca.Ach zapomniałbym syn Diega,Alejandro który zostal nowym zorrem nie ustępuje wiekiem ojcu-przypał.Mimo wszystko te telenowele będę wspominał z sentymentem,a to głównie za sprawą wspaniale dobranej obsady,i gry aktorów.Przydałby sie ciąg dalszy...

ocenił(a) serial na 8
Wujek_Sam

Dla mnie to jest najlepsza tela jaką kiedykolwiek oglądałem,ale dużo do tego ma to,że jestem fanem postaci Zorra.Ale Montero w tym serialu to fakt,chyba najlepsza postać.Aktor świetnie zagrał tę rolę i też zgadzam się,że jego śmierć jest taka ''płytka''.A co do kontynuacji bardzo liczę na to,że taka powstanie.Wiem tylko,że Sony Pictures wystosowało taką prośbę do wytwórni Telemundo,ale jak jest dalej to już nie wiem.Minęło już dwa lata od powstania tej teli,a nadal nie ma kontynuacji,więc cienko to widzę.A taka informacja jest na angielskiej wikipedii przy Zorro:La espada y la Rosa.

ocenił(a) serial na 10
mandaryn111

zgadzam się:) jedna z moich ulubionych telci razem z Białym Welonem i wątkiem Gracieli i Adriana w Esmeraldzie :) będzie mi jej brakowało :) szkoda mi Fernanda , mimo tego że był zły na początku to później się zmienił i moim zdaniem nie zasługiwał na śmierć :(

ocenił(a) serial na 10
mandaryn111

A ciąg dalszy naprawdę mógłby powstać,bo przybyl nowy komendant.Przypomnialem sobie jedną rzecz,Pizarro mimo że okrutnik wielki,nie potrafił zabić dziecka Esmeraldy,więc chyba nie byl tak do końca zepsuty.Mam pytanie własnie odnośnie Pizarro czy w serialu usmiechnął się kiedykolwiek?,bo coś mi się zdaje że tak ale nie pamiętam w której scenie.

ocenił(a) serial na 9
Wujek_Sam

Owszem, uśmiechnął się raz - w scenie, w której zastrzelił Leroya (zaufanego człowieka Monetera). Ja również należę do fanów postaci Zorra, dobrymi telenowelami też się zainteresuję więc takie połączenie było dla mnie idealne. Meier dobrze wczuł się w rolę. W przebraniu Zorra wyglądał znakomicie - co prawda nie tak jak Guy Williams z przed ponad pół wieku temu ale znacznie lepiej od Banderasa we współczesnych dwóch częściach ("Masce..." i "Legendzie Zorro"). Geithner wymiatał - najlepsza kreacja przeciwnika Lisa w historii:) genialnie grał furię a kiedy trzeba było był czuły i delikatny (ostatnie sceny z dzieckiem były słodkie:). Role Alejandra de la Vegi, Pizarra, Ojca Tobiasa, sierżanta Garcii i Fernanda były napisane "z głową". No ale największym plusem tej teli były aktorki. Favela (Esmeralda) - istny anioł - ideał urody kobiety, Andrea Lopez (Maria Angel) również. Almudenie, Marii Pii, Sarze Kali, Anie Camili, Laishy a tym bardziej Catalinie no i Królowej Hiszpanii też nie można było niczego zarzucić. A do tego jeszcze ten luźny humor (Agapito, Tobias, Mistrz Samaniego, Kamba i Olmos.) - zgodzę się, że kilka wątków można było lepiej poprowadzić - jakchoćby wspomniane przez was śmierci bohaterów no ale na to nie mamy wpływu i trzeba przyjąć to co jest. Podsumowując serial był świetny - wprost idealny na relaks po ciężkim dniu. Jednak czuć pewien niedosyt - kontynuacja byłaby jak najbardziej wskazana. Dla mnie 10/10

ocenił(a) serial na 10
Skeletor

Tak,rzeczywiście to była ta scena,ale usmiech to mu nie bardzo pasuje,jego twarz stworzona jest do grania kamiennej.Co do Montero to tej postaci nie zapomne,wszystkie inne przy niej blakną.Jest jeszcze jedna postać zagrana podobnie,to Sherif z Nothingham w wykonaniu Nickolasa Grace'a z serialu Robin of Sherwood,tyle że ten drugi dodatkowo nienawidził kobiet i dzieci.Co sądzicie o Marii Angel,bo jak wczesniej pisałem była chyba najczarniejszym charakterem w tym serialu.Ach z pięknych kobiet to dodalbym jeszcze Yumalai,w tym skapym co nieco stroju działala na wyobraznie.Bardzo dobrze na tym wszystkim wyszedł Camba-wrocil do plemienia "Amazonek",a wiadomo facet sam z tyloma dziewczynami próżnował nie będzie:)...

ocenił(a) serial na 9
Wujek_Sam

Chyba to jednak Montero był czarniejszym charakterem. Mimo wszystko on miał "krew na rękach" a Maria Angel nikogo nie zabiła (oprócz Olmosa ale to było w akcie desperacji:)

ocenił(a) serial na 10
Skeletor

No miał tej krwi i to sporo,ale gdyby Maria Angel miała tyle wladzy co komendant na pewno w niczym by mu nie ustępowała,niemniej jednak Montero w scenie z dzieckiem zrobil na mnie wrażenie,czego nie mozna powiedzieć o matce.Jeszcze jedna rzecz,co sie stało z Santiago(po tym jak oddal dziecko Zorro),bo jeden odcinek oglądałem niedokładnie,pogodził sie z Diego czy nie?,może ta scena mi umkneła.

ocenił(a) serial na 9
Wujek_Sam

No i to właśnie jeden z niedokończonych wątków - Santiago oddał dziecko, przeprosił za wszystko i odszedł niewiadomo dokąd i po co.

ocenił(a) serial na 10
Skeletor

No to lipa,szkoda bo Diego i Santiago byli przyjaciółmi,wyszło na to że ten drugi zdradził przyjaciela,jakoś mniej więcej od setnego odcinka czyli kiedy Esmeralda dolaczyla do "Amazonek" dużo rzeczy zaczęło sie "sypać".Zastanawiam się czy przypadkiem nie zmienili się scenarzyści lub nawet reżyser,bo nie bardzo wierzę że ludzie ktorzy od pierwszego odcinka tak dobrze prowadzili wszystkie wątki nagle pod koniec zaczeli popelniac błedy godne kina amatorskiego.

ocenił(a) serial na 9
Wujek_Sam

Z tego co widać było na planszach rozpoczynających serial ani scenarzysta ani reżyserzy (było ich dwóch) nie zmienili się. Też zwróciłem na to uwagę. Być może byli już znudzeni, przemęczeni i chcieli jak najszybciej skończyć pracę nad serialem. Natłok zdarzeń w ostatnim odcinku może o tym świadczyć.

ocenił(a) serial na 10
Skeletor

Szkoda że w koncówce ilość nie przeszła w jakośc,ale my tego nie zmienimy.Odnośnie Meiera to po tej roli nabrałem do niego przekonania i gośća po prostu polubiłem,bo wcześniej po wystepie w "La Tormencie" nie zrobił na mnie dobrego wrażenia.Ciekawe jak w roli Zorra wypadłby Mario Cimarro,mój ulubiony latynoski aktor.