PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=783982}

Zraniona miłość

Vatanım Sensin
7,9 413
ocen
7,9 10 1 413
Zraniona miłość
powrót do forum serialu Zraniona miłość

Ile jeszcze będzie odcinków?

ocenił(a) serial na 8
angell868

Oglądałam tureckie odcinki ,,Zranionej Miłości" z napisami, jest ich 30, przed wakacjami ma być jeszcze jeden - 31. I to będzie koniec pierwszego sezonu. Każdy z tych odcinków trwa około 2 godzin. Ponieważ nasza telewizja dzieli każdy z nich na około 3 odcinki, więc u nas pierwszy sezon będzie miał około 90 - 100 odcinków. Nie wiem, ile z tego nasza TVP pokaże przed wakacjami i od kiedy będzie w telewizji przerwa dla tureckich seriali i innych zresztą też. Chciałabym, żeby pokazywano je dalej w wakacje, bez żadnej przerwy. Zwłaszcza "1001 noc", który już kiedyś był, to w jakim celu przerywać go na wakacje ? A serial "Elif" mogli by zdjąć w ogóle z anteny i np. powtórzyć "Grzech Fatmagul".

AnkaJ_3

Elif ma już chyba 500 odcinków tureckich? ;) Masakra. Nie oglądam, ale osoba, która ogląda, mówi mi że trochę porażka ;)

ocenił(a) serial na 8
innertia

Też tak uważam. Po 2 odcinkach miałam dosyć. Przesadzili z tym serialem. Rzeczywiście to porażka. Jedynym atutem jest śliczna dziewczynka z warkoczami, główna bohaterka, ale akcja ciągnie się niemiłosiernie. Po co go tak przedłużać. Lepiej było dać inne krótsze i bardziej sensowne np. "Miłość Na Wynajem"(wspaniały, choć trochę na komediowo), "Ezel", "Zapach Truskawek", "Karadayi", "Anne"(Mama), "Asi" czy "Klasa Wyższa". Niezły serial był "Sekrety Ojca", czy "Królowa Jednej Nocy". Z obu zrezygnowałam po 3 odcinkach i potem nadrabiałam w Internecie. Przynajmniej miały po 42 odcinki. Taki serial będzie ciągnął się latami, zamiast dać coś krótszego, fajnego i sensownego. To już takie arcydzieło "Wspaniałe Stulecie' z Sulejmanem miało tylko 309 odcinków polskich. A dwa inne super seriale "1001 noc" - 158, a "Grzech Fatmagul"- 160. Bez sensu jest emitować serial, który ma 500 tureckich odcinków. To w Polsce będzie miał 1500, a produkcja chyba trwa cały czas. Bez sensu.

AnkaJ_3

Najlepsze są w miarę krótkie seriale. Czytałam, że "Elif" to taka telenowela a la "Klan" ;) Ja wolę tureckie niż polskie, bo dla mnie najgłupsze są te "M jak miłość", "Barwy szczęścia", itd. - nie dam rady tego oglądać ;) A w tureckich jest przynajmniej inny kraj i kultura. Pewnie, że są telenowele zakrawające na absurd jak "O hayat benim" ;) Tzn. koncept był całkiem spoko, przedstawione postacie nieraz przegięte, ale serial był wciągający. Niestety przerwano polską emisję w dość kluczowym momencie i potem tylko czytałam co się będzie działo w późniejszych odcinkach i oglądałam jakieś fragmenty w oryginale. Wychodzi na to, że zrobili z tego prawie drugą "Modę na sukces" ;) Jakieś morderstwa, pobyty w więzieniu, całkiem nowe postacie. Nie wiem czy dałabym radę to długo oglądać, ale mogliby pokazać przynajmniej nowsze odcinki, te w których prawda wychodzi na jaw. Pewnie zadziałał taki schemat, że serial był popularny, a nie zabija się kury znoszącej złote jaja :/ I dlatego zamiast zakończyć, zaczęli wymyślać jakieś dramaty i bzdury :(
Tutaj przynajmniej można się spodziewać, że akcja będzie się ciągnąć co najwyżej do odbicia Izmiru z rąk Greków ;)

ocenił(a) serial na 8
innertia

Ja także po tylu tureckich serialach nie potrafię się zachwycać polskimi. Może jeszcze "Na dobre i na złe" jest dosyć dobre. Te perypetie lekarzy w szpitalu, chyba trochę jest podobny do niego serial "Doktor Haus". Jeszcze czasem lubiłam obejrzeć "Ojca Mateusza". Ale ostatnio nawet "Na dobre i na złe" przestałam oglądać, od momentu, kiedy Wiktoria wyszła za mąż za Tomasza a wkrótce zaczęła romansować z Adamem Krajewskim. To było bez sensu. Mogła wyjść za Adama, a nie potem zdradzać męża. Doktor Gawryło też chyba spał z każdą doktorką z serialu. Trochę niesmaczne, niczym "Moda na sukces". A w tureckich serialach tego nie ma, żeby każdy z każdym, nawet z własną macochą. W ogóle nie ma scen erotycznych, przemocy, nawet picie alkoholu jest pikselowane. Takie telenowele 'bez końca' jak "Klan", "Barwy szczęścia", "M jak miłość", "Komisarz Aleks", "Rodzinka.pl" odstawiłam już dawno, zanim pojawiły się tureckie. Teraz tych polskich po prostu nie da się oglądać. Powinni je już zakończyć produkować. Każdy serial powinien mieć jakieś zakończenie. Podobnie "ELIF" powinni już w Turcji przestać produkować, a nasi mogliby go usunąć z programu. Zajmuje dużo czasu antenowego, jest powtórka na dzień następny, a serial nie jest interesujący.
Czytałam gdzieś coś na temat serialu "O hayat benim", ale nigdy nie miałam okazji obejrzeć nawet jednego odcinka. A "Zraniona miłość" - właśnie skończyli nagrywanie sezonu pierwszego - to jest 31 odcinków tureckich i będzie wakacyjna przerwa. Mam nadzieję, że Cevdet przeżyje, bo bez niego serial już nie byłby taki sam.

AnkaJ_3

"Detektyw Alex" i "Ojciec Mateusz" to trochę inny format, bo co odcinek jest nowa zagadka, niby są jakieś wątki z życiem prywatnym głównych bohaterów, ale nie są takie istotne. Da się oglądać, jak się przymknie oczy na absurd. Polskich telenoweli nie oglądam od dawna.
"O hayat benim" miało ciekawy koncept, chociaż podobne pomysły mieli już w południowoamerykańskich telenowelach (np. w "Marii Celeste", która leciała w 1994r. ;) ten sam motyw z podstawioną fałszywą córką bogacza, a "przyrodnią" siostrą głównej bohaterki). Z tym że powinni zakończyć serial, kiedy prawda wyszła na jaw.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones