Przecież to jest jakaś katastrofa. Trzy podejrzane kobiety, a oni ot tak je uniewinniają. Nikt nie zadawał kluczowych pytań, nikt nie dociekał. Wygląda to tak: skoro są przynajmniej dwie podejrzane to zamykamy temat. Nie żebym je potępiała, ale jeśli tak się rozwiązuje sprawy morderstw to powodzenia w sprawiedliwych wyrokach.