Jak na razie zapowiada się ciekawie, bardzo podoba mi się ten dodatek komiksowy. Czy ten serial jest na jakiejś podstawie? Za bardzo nie zgłębiałam się w informacje na jego temat, a odcinek obejrzałam tak spontanicznie i nie żałuję.
Główna bohaterka wygląda po prostu czadowo, a pomysł z jej mocą jest ok. Nie wiem tylko dlaczego pod koniec odcinka miała powiązanie z jakąś osobą, której ewidentnie jeszcze nie jadła. Widocznie jej moc wiążę się także z innymi zombie. Ten koleś co ją zadrapał musi być taki sam co ona.
Ciemnoskóry policjant wydaje się sympatyczny, ale jak dla mnie trochę za wcześnie uwierzył w jej moce medium. Na pewno jeszcze w tym sezonie dowie się kim nasza główna bohaterka jest.
Co do jej przełożonego to uwielbiam jego akcent ^^ Strasznie pokręcony koleś i liczę na większy jego udział.
Serial zapowiada się ciekawie, nie nudny, nawet zabawny, taka czarna komedia. Byleby każdy odcinek nie był o czym innym, tylko miało to jakąś spójną historię do opowiedzenia. Dla mnie na tę chwilę 7/10 :)
Oglądałam ten odcinek w wersji bez napisów, więc mogłam coś pokręcić, ale wydawało mi się, że jej szef dał jej torebkę z mózgiem, a ona potem go zjadła, stąd ta wizja. :P
Na pewno zjadła mózg ofiary tego kolesia co jej proponował utopium.
Skojarzenia na temat wizji mogą prowadzić do książki "Ciepła ciała", ale serial "Izombie" jest na podstawie komiku o tym samym tytule z 2010 roku, podobnie jak książka - z tego samego roku.
Na podstawie komiksu wydanego, przez DC Comics.
http://en.wikipedia.org/wiki/IZOMBIE
Potwierdzam, na końcu doktorek daje jej mózg i to wywołało wizję z kolejnym zombiakiem.
Zapowiada się bardzo ciekawy serial. Muszą jeszcze popracować nad efektami, np. wyglądem innych zombiaków, czy scenami akcji i grą aktorską w tych scenach, ale jest dobrze, potencjał zachowany :)
Jak już wyżej napisano, na podstawie komiksu. Zapoznałam się z nim kiedyś i raczej mają niewiele ze sobą wspólnego. Nie czytałam całości, ale zaczerpnięto właściwie chyba tylko sam pomysł na postać zombie i wspomnienia ofiar wywołane przez zjedzony mózg:P
Co do odcinka to podobał mi się. Nie było fajerwerków, ale ich nie oczekiwałam, więc się nie zawiodłam. Fajni bohaterowie (szczególnie Ravi :D), na razie nikt mnie specjalnie nie wkurza. Bardzo się cieszę, że David Anders będzie grał - uwielbiałam go w "Alias".
Trochę żałuję, że zrobili "5 miesięcy później", wolałabym chyba, żeby akcja się działa tuż po tym jak się zmieniła.
Pilot niczego sobie. Nie spodziewałam się czarnego humoru, a tu proszę, miłe zaskoczenie. Fajna charakteryzacja Liv. Serial chyba będzie inny niż Z Nation i dobrze, bo przez tamten nie dałam rady przebrnąć..
Całkiem fajnie się zapowiada, początek trochę dziwny, jakby na siłę przeskoczyli te 5 miesięcy. Tak czy siak zamierzam oglądać dalej. :)
Serial przypomina mi trochę inne o istotach supernaturalnych (wampirach, wilkołakach).
Mamy bardzo atrakcyjną przedstawicielkę nowego gatunku (zombie) która oczywiście odkrywa swoje supermoce (wchłanianie wspomnień, umiejętności, odporność - pewnie będzie tego jeszcze trochę).
To co serial wyróżnia to duża dawka inteligentnego humoru i kryminalny klimat.
Jest ok.
No i.. okazuje się że to przemiana w zombie daje najwięcej do hotness : D
Odcinek nie powala....
aktorka może i fajnie wystylizowana, i fajnie gra, doktorek też spoko, a co do detektywa mam mieszane uczucia, wydaje mi się że to taka ciepła klucha ale może to się później zmieni.
Tak - jego niezdolność do rozwiązania spraw bez nadprzyrodzonego daru Liv jest usprawiedliwiona tylko jako fragment komedii. Z drugiej strony fajnie, że po kontakcie z działającym "medium" nie powtarza czegoś w stylu „Artefakt, artefakt, nie istnieje, przypadkowe, nieistotne, niezgodne, nie ma”.