one of my personal heroes strike back;
tutaj trochę w cieniu i trochę na lżejszej nucie - na długo przed rozmową w ukraińskim metrze - ale wciąż się wciela wcielając w życie to, co zawsze stało u podstaw smakowitego tok szoł: żadne tam spytki, popisy, magdy mołek, monologi, ale prawdziwą telepatię - fundamentalne "wiem co do mnie mówisz, widzę o co ci chodzi" - wspólne surfowanie na jednej nośnej fali porozumienia za pośrednictwem myśli
(albo obopólnego wypełniania zrozumiałą treścią psychiczną własnych konstruktów dźwiękowo-paszczękowych potocznie nazywanych słowami).