jakie wyreżyserowane.... jacy oni wszyscy "zaskoczeni" jak się "pierwszy" raz widzą... te ich wypowiedzi z "backstage'u", takie naturalne. Pazura, co rechocze, taki szczery. Tak widzę pierwszy odcinek: Copy&paste z zagranicznego formatu. Nieśmieszne zupełnie. Wiolka zabawna na scenie, ale tu...
Poza tym hałas, wrzaski i Pazura, co drzę japę rechocząc. Typowy telewizyjny bełkot. Bleeee