gospodarz mam wrażenie trochę spotulniał od ostatniego stojaka, żadnych byłych dziewczyn na językach, żadnego dissa na louisa - dobra, jest na westa, jest na covid, ale to jest w każdym stojaku dzisiaj - a zamgiełkawiającego deszyfranta w słowach tyle co kot napłakał - dobra, ten jest w czynach, ale też niewiele tego jest.. poza tym czy tylko ja odnoszę wrażenie, że szoł kradną mu goście?
zwłaszcza ten zapętlony, negro white czy jakoś tak, całkiem spoko nawet, jak i ten drugi, g.i.gay czy jakoś tak, całkiem nawet też. są po prostu charakterystyczni, charakterni, że raz zobaczysz i już nie zapomnisz, będziesz rozpoznawał, w głowie linkował, a to bardzo istotne w tej branży jak mniemam, w której 90% ludności stanowi ruchome elementy dekoracji.
także g.i.gay i negro white - te dwa nazwiska na pewno warto zapamiętać.