Widziałem to jest nic ciekawego tylko robione dla mało wymagających widzów.
No niestety ja też się zawiodłam. Domyślałam się, że to nie będzie program wysokich lotów, ale byłam ciekawa czego te koordynatorki będą uczyć dziewczyny. Miałam nadzieję dowiedzieć się czegoś ciekawego o zasadach dobrego wychowania, ale pokazywano tego bardzo mało. Dowiedziałam się, że na przyjęciu stanym trzymamy kieliszek w lewej ręce, że nieeleganckie jest mówienie gościom zgromadzonym przy stole "smacznego", jak dzieciom w przedszkolu, ale to właściwie wszystko. Program koncentrował się bardziej na tym, żeby pokazać co sobie myślą i jak rozrabiają uczestniczki, a nie czego się uczą. Pewnie większość widzów właśnie tego oczekiwała...
ale w porównaniu do "Kto poślubi mojego syna" Projekt Lady kwalifikuje się jako program telewizyjny.
Wypromowaly sie na tym programie chociaz wiekszosc z nich nie wie kto to byl Czeslaw Miłosz