najgorsza druga połowa kędziora, przynajmniej z tych, które udało mi się poznać, albo najsłabszy featuring u tedego, jedno i drugie nie wróży niczego dobrego..
innemi słowy cyfrowy i nowomilenijny odpowiednik niegdysiejszego szoł niejakiego tadeusza drozdy - jakość rozumie się sama przez się - ubogacone...