Kilka dni wcześniej ukończyłem "Grim Legends: The Forsaken Bride" (inna gra od Artifex) i
obie gry dzieli ogromna przepaść.
Fabuła przywodzi mi na myśl stare filmy klasy B. Mnie nie podeszła, choć to akurat kwestia
gustu.
Najgorzej wypada kwintesencja tego gatunku, czyli sceny z ukrytymi obiektami. Po prostu
czytałem, co mam kliknąć, i bez wytężania wzroku od razu to widziałem. Zero szukania,
wszystko jak na dłoni (dla porównania w Grim Legends musiałem czasem poświęcić chwilę
na znalezienie obiektu, niekiedy z nosem bliżej monitora). Grałem oczywiście na
najwyższym poziomie trudności. Rozumiem, że ta gra z założenia miała być prosta, ale bez
przesady.
Może dlatego, że Grim Legends jest nowsza niż 9 Clues. Artifex Mundi ewoluuje z każdą kolejną grą, ale wcale bym nie powiedział, że te starsze są gorsze. Miejscami są nawet lepsze, bo te nowe (Grim Legends, druga część Nightmares From The Deep) są mocno przekoloryzowane graficznie i takie trochę przekombinowane. Ale i tak wszystkie ich gry w jakie grałem uważam za bardzo dobre. Bez wątpienia robią najlepsze hidden object na rynku.
Nie szukałbym przyczyny w tym, która gra jest starsza, a która nowsza. "9 Poszlak" jest z kolei nowsze od "Nightmares from the Deep: The Cursed Heart", mimo to w tej drugiej nie czepiałbym się scen z ukrytymi obiektami.
Michau, jaki sens ma "hidden object", w którym ma się wrażenie, że twórcom z lenistwa nie chciało się tych przedmiotów ukrywać? Gram w takie gry, bo lubię sobie poszukać, a tu lipa. Powiedziałbym, że stworzono tę grę z myślą o najmłodszych, ale fabuła temu zaprzecza.
Choć bardziej stonowana grafika rzeczywiście na plus. W "Grim Legends" oczy aż wysiadały. ;)
Ja gram w gry hidden object żeby się odprężyć (mimo, że zawsze gram na najwyższym poziomie trudności), a w grach Artifex Mundi sceny HO zajmują i tak może z 20% gry :) Już przy zagadkach logicznych się spędza więcej czasu. Póki co ukończyłem z 5 ich gier i uważam, że każda jest na takim samym, wysokim poziomie. Oceniam je jako całość i są one naprawdę porządnie zrobione (nie wiem czy grałeś w hidden object innych developerów, ale niektóre są naprawdę tragiczne). Gry Artifex Mundi to takie AAA w kategorii hidden object :)
Dopiero zobaczyłem, że Artifex jest tu tylko wydawcą, a producentem jest - również polskie - studio Tap It Games. Pewnie stąd ta przepaść w jakości. "Serpent Creek" jest ich chyba pierwszą grą hidden object, więc mam nadzieję, że będą robili postępy i druga część "9 Clues" będzie lepsza.
Na pewno będzie, bo pewnie 9 Clues 2 już będzie tworzone przez Artifex. A ich nowe gry mają świetną jakość (wystarczy spojrzeć na Enigmatis 2).
9 Clues 2 tak dla informacji zostało już stworzone i jest dużo lepsze od 1, ja uwielbiam gry Hidden Object Puzzle Adventure i te od artifexa grałem we wszystkie ;D, i choć 9 Clues 2 nadal ma podony styl do 1 to mimo wszystko ma lepszy klimat, dużo lepszą atmosferę itp.