Widzę, że dosyć niszowa jest ta gra, a w sumie jest nawet fajna, myślałem nawet nad oceną 7.
Plusy:
+ klimat - może temat obcych jest oklepany, szczególnie w tradycyjnym wykonaniu nawiązującym do strefy 51, ale i tak jest to jeden z lepszych tematów na grę i klimat jest nawet niezły, na początku najbardziej, kiedy nie wiemy co nas czeka i z grupą żołnierzy schodzimy coraz niżej do czeluści bazy
+ najlepsza broń w grze - jest wygodna, bo po odpaleniu razi wszystkich przeciwników wokoło, więc nie musimy szczególnie dobrze celować, szkoda tylko, że tak mało amunicji naraz możemy do niej mieć
+ fabuła - w sumie dużo nie zrozumiałem, gra po angielsku i do tego ze słuchu, ale z tego co zrozumiałem, to fabuła jest ciekawa, mimo iż temat obcych oklepany, to jest to tak jakby wzór tego typu gier, sytuacje występujące po sobie, to jak, co i gdzie robimy, ogólnie dobrze poprowadzona fabuła
+ przydatni npc - co prawda w późniejszej fazie rozgrywki nie ma już przyjaznych npc, ale przez jakiś czas na początku są bardzo przydatni i skuteczni, nieraz nawet można nic nie robić i nasi npc załatwią wszystkie stwory dookoła
Minusy:
- checkpoint'y - brak normalnego zapisu gry, za takie coś twórcy gier powinni za karę oglądać polskie telenowele raz dziennie po 4 godziny, przez miesiąc
- momenty w grze na czas - nigdy nie lubiłem gier/misji na czas i chociaż tutaj nie było aż tak źle, ale samo to że na czas już wystarczająco stresuje gracza czy zdąży
- walka z mutantem na statku obcych - trochę ona trwa, a rozchodzi się o to, że giniemy po jego jednym skoku na nas, trochę za trudna przez to ta walka
- poziom trudności - do połowy gry jest dosyć średni, nieraz jest łatwo, nieraz trudno, ale od momentu przybycia do bazy obcych poziom trudności jakby ze średniego robi się trudny, a nawet bardzo trudny, to wkurzające jak trzeba pewien etap rozpoczynać po raz enty, a na dodatek zapis stanu gry nie ułatwia sprawy, wszystkiego jest mało, amunicji to prawie nie ma, wrogów coraz więcej, i jeszcze te ufoludki przyzywające żołnierzy
No i to chyba tyle, gra może i zasługuje na więcej, ale jakoś czułem taki niedosyt, mogła by być trochę dłuższa, więcej różnorodnych potworów, broni, ciekawszych miejsc, miałem wrażenie, że nie do końca wykorzystuje temat obcych, ale grało się miło, no może oprócz paru ciężkich miejsc/momentów. Zamiany w mutanta nie oceniam, bo w sumie ani to minus ani plus, parę razy się przydało, ale wolę jak nie ma takich udziwnień w grach.
Zapomniałeś o najważniejszych plusach i minusach!
Plus:
+ David Duchovny: tak, kultowy Fox Mulder z Archiwum X podkłada głos pod głównego bohatera. Prawdziwa gratka dla fanów!
Minus:
- David Duchowny: tak, jak łatwo było zgadnąć Duchovny odwala tutaj kompletną manianę, przyjechał tylko pewno na dzień przeczytał parę kwestii z kartek('tylko bez dubli pliz') i zainkasował pliczek banknotów
Ja w połowie mniej więcej przerwałem grę, niezła, ale mnie FPS z tą samą monotonią raczej nudzą. Miałem wrażenie jakby cały czas wszystko wszystko było takie samo, myślałem, że gra będzie mniej prymitywna.
Nie rozwinęli praktycznie też historii, przez połowę gry nadal praktycznie nic nie wiadomo i nie wiadomo czym są te niezwykłe laboratoria i przyrządy, które odkrywamy, mimo, że znam biegle angielski. Przypuszczam, że na końcu to się wszystko wyjaśnia, ale gram wiele godzin nie po to, żeby jedynie ostatnie 5 minut było ciekawe fabularnie.
Ponadto, poziom trudności mnie trochę męczył, cały czas w skupieniu trzeba walczyć i po raz tysięczny zabijać identyczną kopię żołnierza czy takiego samego kosmity, a później trzeba szukać wyjścia z laboratorium, co czasami nie było takie oczywiste i trzeba się było dość długo poszwędać. Dość łatwo też było skusić w wielu momentach i po siedem razy przechodzić misję.
To wszystko byłoby znośne gdyby rozgrywka była bardziej zróżnicowana i ciekawa oraz gdyby historia szła do pszodu, a nie cały czas jedynie dostajemy jakieś fragmetny i musimy zgadywać o co chodzi. No i ten wątek ze zmutowaniem bohatera mogli sobie darować.
Nie chcę być złośliwy, ale jeśli takie były inne gry tej wytwórni, to zaczynam rozumieć dlaczego zbankrutowali.