Od jedynki po tron Bhaala.
Może nie byłoby w tym nic dziwnego, ale jest 28 listopada a zacząłem to podejście w sierpniu.
Trwało to tak długo bo dziesiątki jak nie setki razy zaczynałem od nowa będąc dość daleko w jedynce a czasem i dwójce.
I jaka była pierwsza rzecz jaką zrobiłem po przejściu sagi pierwszą postacią jaką mi się to udało? Zaczynam od nowa drugą, troszkę inną.
Co mnie bardzo cieszy udało mi się to postacią może nie najpotężniejszą, ale taką do której miałem sentyment od dzieciństwa (paladyn a dokładniej Kawaler).
Baldurs gate to gra bardzo stara i pod wieloma względami ten wiek widać co pewnie nowych graczy może dziś odrzucać. Ale każdy kto dał jej szansę, nauczył się jej i choć raz ją przeszedł pewnie nigdy jej nie zapomni.
Ja sam w sierpniu wróciłem do gry nie tyle dlatego, że chciałem w nią pograć co dlatego, że stęskniłem się za Jaheirą, Viconią i paroma innymi przyjaciółmi z dawnych lat:P
Dwójkę przeszedłem dobre kilka razy, jedynkę kilkanaście przynajmniej, ale tron bhaala też w końcu sie udało. I to na szalonym poziomie trudności (choć bez podniesionych obrażeń u wrogów).
Jakby ktoś był w grze nowy a chciał swoich sił spróbować a nie wiedział co zrobi niech pisze to chętnie pomogę choć w necie są dobre poradniki i to zaskakująco nowe (do klas, broni, czarów), ale po angielsku.
Kilka walk w tronie bhaala było mega trudnych, ale nie tak trudnych w moim wypadku jak podjęcie decyzji kim do nich dojść i się z nimi zmierzyć:P
Szacun dla każdego kto podołał temu cyklowi od początku do końca, Zwłaszcza jeśli w odróżnieniu ode mnie nie miał sentymentu z dzieciństwa. Nie wyobrażam sobie wytrwać tyle czasu przy tych grach teraz gdyby wcześniej były mi obce...