;-)
świetna postać, mój ulubiony npc zaraz po Edwinie ;p [w BG2]
brawa dla Jana Kobuszewskiego za doskonały dubbing, jego Jansen nieraz naprawde potrafi rozbawić
Jeden z najdziwniejszych Epilogów:
"Życie Jana Jansena po rozstaniu się z drużyną, której przewodziłeś, toczyło się bardzo zmiennie. Szczegóły na ten temat kryją się wśród różnych półprawd i zwykłych kłamstw. Według opublikowanych przez niego pamiętników, pt. "Jansen w Każdym Porcie", po odbyciu krótkiego wyroku za przemyt małp, wrócił do swojej pierwszej miłości, czyli do przemytu małp. Doprowadziło to do niesławnych Zamieszek Gibbonów w '72 roku, wydarzenia, do którego doszło w majątku pewnego Złodzieja Cienia o imieniu Vaelag. Jan zaprzeczał, jakoby planował zamach na tego łotrzyka, ale nie umiał wyjaśnić, po co mu była potrzebna horda uzbrojonych w noże małpoludów. Tak czy inaczej, śmierci niezbyt lubianego i podejrzanego Vaelaga nie dało się w jakikolwiek sposób przypisać młodemu gnomowi. Co dziwniejsze, Jan miał alibi dosłownie na każdą sekundę dnia, w którym doszło do tego zamachu. A co to musiał być za dzień! Krewni z całych Krain przybyli, by świadczyć, że Jan zatrzymał się u nich na herbatę i rzepę. Zapytany później w czasie swojego ślubu z Lissą o to, w jaki sposób udało mu się być w tylu miejscach naraz, a mimo to z dala od miejsca zbrodni, Jan odpowiedział: "No cóż, kiedy się ma tyle małp, wszystko jest możliwe".
Yhm...Jeżeli przebywasz za długo w tej grupie zaczynasz czuć się jakbyś złapał kalimshyńskiego świerzba. No nie? He, he. No może pomijając to drażniące swędzenie i wysypke, ale to i tak podobne.