Wpis archiwalny, 2018r:
Cechą wyróżniającą Bastion jest sposób narracji. Narrator (w tej roli świetny Logan Cunningham) swoim hipnotyzującym głosem, opowiada historię Kataklizmu, odkrywaną przez bieżące poczynania Dzieciaka.
Mimo, że od premiery upłynęło już siedem lat, styl graficzny nadal jest zjawiskowy, głównie dzięki motywowi z tworzącym się "w locie" światem. Przechodząc do warstwy muzycznej, powszechne uznanie dla pracy wykonanej przez Darrena Korba (kompozytora) jest w pełni zasłużone.
Sama rozgrywka jest nad wyraz przyjemna. Rąbanie i siekanie zrealizowano modelowo. Poziomy, mimo że krótkie, mają swój specyficzny urok. Ciekawie rozwiązano poziom trudności, który z pomocą bóstw, można dowolnie modyfikować. Od nas zatem zależy jak trudna będzie gra, a co za tym idzie, ile XP zdobędziemy pokonując przeciwnika.
Pochwalić należy fanowskie spolszczenie, które niczym nie odstaje od tych przygotowywanych przez rodzimych dystrybutorów.
Po ukończeniu gry, za sprawą trybu New Game+, dostajemy możliwość powrotu do Caelondii. Wart poznania jest niedostępny wcześniej Stranger's Dream.
Niesamowita produkcja. Oceniam na 9/10