Plusy:
1. Prosty, nieuciążliwy i widowiskowy system walki. Kolejne potyczki z przeciwnikami to czysta przyjemność, do której dąży się po nudnych śledztwach i zręcznościowych zabawach. Nieco biedny w tym wszystkim jest tryb skradania, który polega na cichym eliminowaniu wrogów i chowaniu się za przeszkody terenowe, ale to i tak wystarcza do dobrej zabawy.
2. Klimat. Wariatkowo opanowane przez Jokera, Ogrody botaniczne z zabójczo piękną Poison Ivy, ściek z krwiożerczym Crociem i wisienka na torice - psychodeliczne lokacje z omamów Stracha na wróble. Wizualnie wszystko robi naprawdę duże wrażenie, interakcja z przedmiotami jest dość dobra, chociaż mogłaby być nieco większa np. jakieś używanie znalezionego sprzętu, niszczenie przedmiotów. Nie da się jednak ukryć, że kolejne przeloty nad pawilonami, skrzydłami i przybudówkami dają duużo frajdy. Zróżnicowanie jak na takiego małego sandboxa bardzo spoko i na dodatek czuć tu wiele dobrego komiksu.
Minusy:
1. Sandboxowa oprawa. Sam w sobie pomysł generuje przechodzenie tych samych poziomów, tylko z nowymi pukawkami i innymi przeciwnikami. Po pewnym czasie nudzi, a po ukończeniu głównego wątku, po prostu nie ma co robić. O wiele lepiej spisałby się tu oskryptowany świat, w którym trafiamy po kolei do kolejnych lokacji, bo tak naprawdę sandbox jest po to, aby łazić i szukać kolejne znajdźki.
2. Zbędne znajdźki. Jeśli masz mniej więcej pojęcie o świecie Batmana to kolejne nagrania z sesji terapeutycznych czy znajdźki Riddlera nie będą cię jarać. To po prostu zbędne przedmioty, które leżą porozpieprzane po całym Arkham. Pożytek względem exp malutki, a przyjemność z szukania - zerowy rozwój fabularny. Potem można co najwyżej pooglądać sobie wszystko w galerii wyczynów i postaci. Boże, jak w Wormsach...
3. Tryb detektywa - kompletnie niewykorzystany. W dużej mierze stanowi wytrych fabularny do kolejnych lokacji - podążanie za śladami jakiejś postaci. Myślałem, że rzeczywiście będę mógł pobawić się w detektywa, zebrać próbkę czyjejś krwi, śliny, wpakować to wszystko do jakiejś bazy danych. Niestety, zwykle schemat jest taki sam i Batman po raz kolejny jest gościem, który wpada na coś zupełnie przypadkiem i do niczego mu się to nie przydaje.
4. Fabuła. To po prostu kompilacja największych przeciwników Gacka i ich niecnych planów. Croc chce go zeżreć, Strach przerazić, Joker rozwalić wszystko dookoła, a Ivy znowu chce opanować świat za pomocą roślin. Kolejne lokacje to królestwa poszczególnych villainów, w których trzeba ich sklepać za pomocą niezbyt wymyślnych schematów np. zbieranie czegoś tam, wchodzenie po piętrowych zręcznościowych lokacjach itd. Wielki finał to wielki bzdet, w którym walczyłem z Jokerem Banem (WTF?), a wszystko okazało się kolejnym odcinkiem serialu. Główny motyw z tworzeniem armii Venom-Soldiersów - o boże...
5. Zręcznościowe minigierki. Irytujące podnoszenie tętna za pomocą: nie mogą cię znaleźć, bo zabiją zakładników. W połączeniu z okropną kamerą zawieszoną nad ramieniem Batsa - więcej wkuhwiania niż rozrywki.