Tak. Gra zostaje przypisana do konta Origin i otwiera się przez przeglądarkę internetową na koncie Battlelog. Teraz chyba wszystkie gry od EA tak mają. Ostatnim tytułem jaki tego na mnie nie wymusił było premierowe wydanie Crysis 2.
Tak czy inaczej Origin nie jest aż taki zły. Często są promocje i wtedy naprawdę opłaca się zakupić dany tytuł. Dla przykładu Fifę 13 w grudniu kupiłem w promocji za 67 złotych. W marcu 2012 (czyli pół roku przed kolejną częścią) Fifę 12 zakupiłem za 36 złotych.

Steam czy Origin to sposób na piratów jeśli chodzi o gry przez internet, a minus taki że jak nie masz internetu to nie zagrasz nawet w SP. Właśnie zamówiłem sobie B3 Premium wersja pudełkowa i najlepsze jest to że tam nie ma płyty tylko jest kod do pobrania gry. Jest to kretyński pomysł bo w ten sposób będę ściągał grę 10 godzin (bo Origin jest strasznie wolny).
Mam też B3 Limited Edition i chciałem ją dać koledze który nie ma neta, pomyślałem że oddam mu swoje konto Origin a grę mu zainstaluje ze swojej płyty (której nie ma).
I teraz musi zostawić u mnie lapka żeby gra mu się pobrała.
Strasznie komplikują ludziom życie z tymi grami :)

Dzięki wielkie za info. Pozdro

I na Origin i na Steam możesz zagrać offline. Denerwujące są aktualizację i ich "waga", mi po zainstalowaniu BF3 z płyt pobrało 9Gb aktualizacji! To jest chore.

Właśnie dlatego lubię wydania konsolowe oraz jednocześnie przez to nie lubię origina ani steama.
Na konsoli masz płyte, instalujesz z płyty, pobierasz potrzebne aktualizacje i już możesz grać.