Dobra gra, polecam, jeśli się komuś spodobało to polecam duuuużo lepszą, pierwszą cześć serii :)
Jedynka - jedna z bardziej przereklamowanych gier w które grałem. Ta część z kolei już faktycznie dobra.
Jest nas więcej, jedynka to jeden z moich największych zawodów w historii gier. Za to Infinite brak słów, są sceny, do których ciągle wracam (np. na YT) i nadal wzruszają mnie do łez. Jeden z najwspanialszych fpsów w historii - śmiało stawiam obok Unreala, NOLFa czy HL 1. Jedynka to dla mnie typowa gra na zagrać, przejść, zapomnieć.
U mnie na odwrót. Infinite to takie call of duty tyle, że z fabułą i w latach 20. I dlatego "tylko 8". A w jedynkę mogę grać bez końca ;) Ale cóż, każdy ma własny gust.
Zgadzam się w stu procentach. Także uważam że jedynka zjada Infinite pod każdym względem, zapraszam do założonego przeze mnie tematu bo nie chce mi się tutaj wszystkiego powtarzać:
http://www.filmweb.pl/videogame/BioShock+Infinite-2013-612048/discussion/Pierwsz a+cz%C4%99%C5%9B%C4%87+Bioshock+to+zdecydowanie+najlepsza+gra+w+jak%C4%85+kiedyk olwiek+gra%C5%82em.,2207514