Co dokładnie chciałby Szanowny Pan wiedzieć?

Np. czemu na końcu Elizabeth (a właściwie kilka Elizabeth xD) utopiła De Witta. Jak to się stało, że De Witt był też Comstockiem i kim byli Rosalind oraz Robert Lutece

Ponieważ nie wystarczyło że De Witt zabił Comstocka (alternatywną wersję siebie). Wtedy Comstock przestałby istnieć tylko w jednym wymiarze, ale pozostałoby jeszcze wiele innych, które tworzyły się wcześniej. Dlatego Elizabeth ( pojawiają się też wersje z i innych wymiarów) cofnęła go do momentu chrztu. Podczas niego zaistniała decyzja, która doprowadziła do powstania jednej z gałęzi wymiarów. Jedynym sposobem na to by Comstock nigdy nie powstał było odcięcie tej gałęzi.

Jeśli chodzi o Rosalind oraz Robert Lutece, to jeśli dobrze pamiętam, była to jedna postać tylko w dwóch wersjach płci, które powstały oczywiście w dwóch różnych wymiarach. Jednak w obu były zdolnymi naukowcami i udało im się spotkać. Na początku służyli oni Comstockowi ( w dwóch różnych wymiarach) i to oni pomogli "porwać" mu Elizabeth. Skoro sam nie mógł mieć dziecka to postanowił zabrać go sobie samemu z innego wymiaru ( w którym taką zdolność posiadał). Bliźniacy w pewnym momencie opamiętali się i postanowili pomóc De Wittowi odzyskać córkę, którą sam wcześniej im oddał w zamian za spłatę długów.

Choć to wszystko wydaje się być fantazją twórców, to jednak fizyka teoretyczna już dawno zajmuje się badaniem tych zagadnień i dopuszcza możliwość ich istnienia co nadaje grze dodatkowego smaku.

Fascynujące, dzięki GHOST! :)

Wszystko zostało powiedziane, zanim zdążyłem się tu ponownie pojawić.
Dodam jeszcze, że Booker, którym kierujemy jest wynikiem odrzucenia chrztu podczas jednego ze wspomnień, w których brał udział z Elizabeth.

To tak w skrócie, ale jeśli będziesz miał czas i chęci to polecam przeczytać ten artykuł:

http://ww w.gr y-onlin e.pl/gramy-dalej.asp?ID=8903

(usunąć spację)

Opisuje on wszystko bardzo dokładnie, wliczając w to wydarzenia, które miały miejsce długo przed akcją właściwą gry.

Będzie lekturka, dzięki. A graliście w poprzednie części Bioshocka? Fabuła pewnie nie była w nich taka jak tutaj, ale czy ciekawa?;)

Według mnie była ciekawa.

W pierwszej części jak zapewne wiesz, przemierzamy podwodne miasto Rapture. Głównym motywem jest poznawanie jak upadło miasto, które miało być oazą dla ludzi wybitych - nie dających się krępować rządom, religiom czy obyczajom. Historie poznajemy na dwóch warstwach. Pierwsza to rozwijana fabuła, a druga to znajdowane "kasety" z zapisem rozmów mieszkańców. Największą zaletą w tej części jest więc klimat, ale w pewnym momencie mamy wielki fabularny twist, nie jest to może kaliber Infinite ale i tak wart tego by zagrać. Osobiście byłem nim tak zaskoczony, że zaraz po, wczytałem zapis by usłyszeć to jeszcze raz.

Druga część niestety jest słabsza fabularnie. Najwięcej dzieje się pod koniec. Jednak gra nie jest zła, bo nadrabia świetnym gameplayem, chyba najlepszym z całej serii. Choć dałem jej najniższą ocenę to tylko ją przeszedłem 2 razy.

Jest jeszcze dodatek do Infinite czyli "Burial at Sea". Jeszcze nie grałem, ale podobno trzyma poziom Infinite.

Właśnie zabrałem się za episode 1 Burial at the sea fabuła powiązana do Infinity, w sumie za dużo się nie dzieje ale episode 2 ma być lepszy no i będziemy sterować Elizabeth !

A to prawda że zapowiedziana jest kontynuacja Bioshocka? :)

Ta wszystko ładnie i fajnie ale mam 2 pytania

- czemu Booker oddaje Annę w ręce Lutece (brata) skoro potem mamy scenę jak Comstock wraz z Lutece (Siostrą) zabiera Bookerowi Annę ?

- czemu po napisach końcowych Booker spowrotem ma Annę skoro się Elizabeth go utopiła ?

Jaką Annę? Przecież to dziecko to mała Elizabeth.

Scena po napisach może pokazywać że istnieje świat, w którym Booker nigdy nie oddał córki i żyje szczęśliwie a cała historia z Infinite w ogóle się nie wydarzy.

Wiem że to mała Elizabeth, zapomniałem to dodać...

Chociaż dalej nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie nr 1

Booker w ostatniej chwili się rozmyślił i chciał odzyskać córkę. To wszystko jest pokazane w zakończeniu.

aha to teraz rozumiem, dzięki :D