Jest to świetna gra, trochę taki crysis na sterydach, multiplayer wymiata, fabuła w singlu przyciąga, szkoda tylko ze wszyscy mogą skakać na kilka naście metrów do góry , jest to na początku fajne jednak z czasem i nudzi i denerwuje. Ale pomimo tego gra jest wypasiona. I leci na starszych komputerach , jeszcze nie wiem jak działa 3D ale się dowiem w bliskim czasie.
Patrzyłem właśnie i nie ma nawet opcji 3D,a szkoda bo w Crysis 3 fajnie się efekty prezentowały.
grałem, starałem się ją polubić ale się nie udało...
cały ten pomysł z dopalaczami, turbo skokami i strzelaniem dla dzieci z ADHD jakoś do mnie nie przemawia. Od dawna ludzie stosowali głupie skoki zza rogów, skakanie podczas strzelania a teraz mają do tego dodatkowe narzędzia...do mnie to absolutnie nie przemawia.
Jeżeli ktoś nastawia się na dobre multi to stanowczo odradzam tą gre bo z CODem ma mało wspólnego.
Uważam że jeżeli chodzi o tego typu gry to Titanfall jest dużo lepszy a polega mniej więcej na tym samym, daje tylko większe możliwości, większe mapki i wielkie mechy.
Stanowczo odradzam, uważam że ocena tej gry jest dużo za wysoka, właśnie ją usunąłem i nie mam zamiaru nigdy instalować ponownie.
Oczywiście to moja opinia, można się nie zgodzić. Chciałem tylko przestrzec takich jak ja co lubią bardziej klasyczną rozgrywkę.
A tego nie wiedziałem...kurde teraz znowu instalować 30gb żeby sprawdzic :-P dzięki za info
> Od dawna ludzie stosowali głupie skoki zza rogów, skakanie podczas strzelania
>Próba wytłumaczenia się,gdy ktoś lepiej potrafi poradzić sobie w grze
Tak tylko mówię ;)
nie ma takiej możliwości grałem gdzieś 3:50 i to w wolnym tempie a misje są tak krótkie że nawet po 9 min nie które są :(
Racja - kampania mogła być dłuższa z 2 strony mniej więcej w połowie kampanii wiedziałem już na 100% jaki będzie jej koniec. Nie zmienia to jednak faktu że gra się przyjemnie i bardzo dynamicznie. Wzorem poprzednich części nowy COD serwuje nam akcje rodem z filmów akcji. Tryb kampanii oceniam na 7,5/10 co do trybu Multi - Titanfall był dla mnie nawet za szybki a COD jest idealnym balansem miedzy BF4 a wspomnianym Titanfall .
Naprawdę można wpaść w efekt jeszcze jednej rundy. Wg mojej skromnej oceny jest to tak dobry tytuł jak pierwszy COD:MW w którego grałem i gram dalej od czasu do czasu ( w przeciwieństwie do pozostalych edycji MW2 i MW3 w które miałem przyjemnosc zagrać)
Ja ją przeszedłem w 8 godzin,a było mówione w sumie takie plotki były że ma być na 12 godzin,przeszedłem ją na poziomie normalnym ale Kampania jest na prawdę wciągająca
Do oceny muti poczekam do jakiegoś free weekendu, ponieważ na razie gry nie mam zamiaru kupowac, pożyczyłem tylko do przejścia singla.
Singiel oceniam na mocne 4, może 5, na 10. Dlaczego? Ponieważ twórcy serii nie potrafią wymyśleć ciekawej fabuły, która by porwała gracza i by chciał grać dalej i wciągać się. Pierwszym CoDem z dobrą fabułą było MW1, ostatnim BO1. CoD: AW ma praktycznie taki sam rozwój wydarzeń i fabułę jak każdy inny CoD, ubrany jest tylko w nowe fatałaszki
(ostatnia misja SPOILER ALERT w którym jesteśmy tym opancerzonym gościem, żywcem wyjęta z końcówki MW3) END SPOILER
Znowu jesteśmy One Man Army, który ratuje świat i wspaniałą Amerykę przed tymi złymi, chodź muszę przyznać, że zgadzałem się w przekonaniach głównego złego, który chciał tak naprawdę dobrze, ale chciał sprawić to innymi metodami. Zgadzam się z jego poglądem.
Fajne misje skradankowe, ciekawie się gra, ale bzdurne i absurdalne kosmicznie. Przeciwnicy ślepi, głupi, pod tym względem nic się nie zmieniło od MW1.
Gra jest w ogóle absurdalna w niektórych kwestiach. Teraz nie przytoczę fragmentów, ale nie raz krzyknąłem "jak to? przecież masz Egzo" Przeciwników niszczymy masakrycznie dużo i nie raz zastanowisz się, skąd oni się do cholery biorą, ale to bolączka wszystkich Codów, może czas to zmienić w końcu?
Egzo też bez rewelacji, ponieważ wszystko to już widzieliśmy w Titanfallu, gdzie było to zrobione lepiej i dawało większy fun.
Wygląd całej kampanii, budynki, klimat - Black Ops2. Tak naprawdę miejscami ciężko odróżnić jedno od drugiego.
Graficznie, gra stoi w miejscu.
Za to rewelacyjnie wyglądają twarze. Pierwsza strzelanka, w której twarze wyglądają tak dobrze. Specjalnie pisze strzelanka, ponieważ w Alien Isolation było podobnie.
Podsumowując:
CoD: AW to jak twoja ex, którą rzuciłeś w zeszłym roku, a ona trochę schudła, trochę wyładniała i wróciła do ciebie. Niby jakieś zmiany małe są, ale to cały czas ta sama zołza.
4,5 \ 10 - za singla.
Skończyłem dzisiaj, jak dla mnie gra bardzo dobra. Czuć pewną świeżość, fabuła też całkiem ciekawa, nie jest to może coś na miarę trylogii Modern Warfare (kolejnego Price'a czy Soapa chyba się nie doczekamy), ale u tak jest ok. Teraz biorę się za multi, mam nadzieję, że nie będzie tak spieprzone jak w Duchach.