Plusy:
+ bronie - dobrze się z nich strzela
+ walczący między sobą wrogowie
Minusy:
- jazda skuterami - tym normalnym jak i śnieżnym, jakież to było męczące
- nie zawsze da się zebrać od razu broń (amunicje) z ziemi - i trzeba tak parę razy przebiec się, albo nacelować i wziąć ją kliknięciem
- wytrzymałość wrogów - za duża, zazwyczaj w fps'ach wrogowie giną szybciej niż my, tutaj wrogowie mają tak dużą odporność, że często na jednego wywalałem cały magazynek karabinu, np. 30 nabojów, ale z czasem się wprawiłem i już łatwiej mi szło, ale nie powinni być aż tacy wytrzymali
- szukanie przedmiotów - mały minusik, ale parę razy mnie to wkurzyło, musiałem się cofnąć i szukać, na szczęście nie były to igły w stogu siana
Podsumowując, przypomniał mi się SOF, w sumie podobieństwo wyskakujących co jakiś czas wrogów, zresztą ten motyw jest w większości fps'ów, dlatego tak bardzo cenię sobie Project IGI, bo tam przeciwnicy są odgórnie rozstawieni (no z małymi wyjątkami), ale dzięki temu w takiego Projct IGI gra się lepiej i w takim ustawieniu snajperka się bardziej przydaje, bo w Contract JACK, to nie wiem po kiego ta snajperka. Gra ogólnie do zagrania i zapomnienia.