PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=612099}
7,1 2,9 tys. ocen
7,1 10 1 2925
Dead Space 3
powrót do forum gry Dead Space 3

Tyle mogę dać nie więcej. Jedynka o istny odlot i żelazna marka gatunku. Dwójka poprawna nasycona popłuczyna. Natomiast trójka to gniot w pełnej krasie, do tego stopnia, że odpuściłem granie gdzieś w połowie. Ludzie to wszystko już było - gra niczym nowym nie zachwyca, eksploatuje schematy, które sprawdziły się wcześniej. Teraz trzeba dać coś więcej aby zachwycić wymagającego gracza. Ja po prostu "zasnąłem" nad tym tytułem. Standardy się zmieniają. Jeśli coś było dobre i chcemy uszknąć z tego trochę kasy należy zrobić kolejną część po prostu lepszą.

Czasami miałem wrażenie, że gram w Dooma 3, przez te klaustrofobiczne korytarze i mnóstwo drzwi hehe

Zagadki logiczne jeśli tak je można nazwać uwłaczają inteligencji przeciętnego gracza jakim np. ja jestem hehe

Na uwagę zasługuje udźwiękowienie i optymalizacja

Szkoda, że tak wyszło. Prawdziwa gra powoduje, że nie chcesz odejść od niej nawet do kibla :D a ja wolałem się podzielić wrażeniami z gry niż w nią grać. To mówi samo za siebie :>

Pozdro dla pecetowców :D

ocenił(a) grę na 8
STAMiNA

skończ pan pier#dolić.Do kibla nie masz czasu pójść a grę krytykujesz.Właśnie ta 3 jest najlepsza.mam w tej chwili około 50 procent gry a gram ponad 10 godzin.Zagraj sobie może w Rive raid .

ocenił(a) grę na 7
sylwester_3

Ty w ogóle czytasz co piszesz?

ocenił(a) grę na 6
STAMiNA

Trzy to może zbyt surowa ocena. Nigdy nie miałem okazji zagrać osobiście w część pierwszą i drugą, bo za horrorami nie przepadam i najzwyczajniej robię przy nich w spodnie (wiem jestem strachliwy :P), ale zawsze byłem na bieżąco, jadłem popcorn i oglądałem jak kolega gra albo YouTube. Tej części postanowiłem dać szanse, bo słyszałem, że mniej się tu boimy, a więcej strzelamy. Niestety nie przemówiło to do mnie. Poziom strachu był dla mnie bardzo odpowiedni, jednak po 5 godzinach grania, gdy dorwałem już śnieżny kombinezon na planecie, zaczęło mnie to nudzić. Ciągłe Isaac idź tam Isaac idź tu i wychodzące ze ścian fale przeciwników straciły urok. Zwłaszcza, że ci przeciwnicy nie byli wymagając trudni tylko denerwująco trudni, a ich eliminacja była dla mnie czymś uciążliwym, a nie zabawnym. W pomieszczeniach z pułapkami gdzie potwory wyskakiwały i trzeba było przetrwać fale, co chwilę odchodził pościg w stylu Benny Hilla. Pomijając brak zróżnicowania ta gra jest dobra, świetna optymalizacja, interesujący pomysł i ze smutkiem stwierdzam, że gdyby ta gra miała max. 8/9h kampanii i byłaby ona bardziej konkretna to wyszło by jej to na dobre.
Gra nie jest warta 150zł, które żąda EA tzn. jest długa i fanów serii zachwyci na pewno, ale nowych graczy nie przyciągnie.

Ja daję 6/10. Bardzo fajna gra, bardzo interesująca, jednak trochę niepotrzebnie rozciągnięta, nużąca i gdy nie jesteś fanem, który musi ją przejść, to po jakimś czasie pewnie zabraknie Ci motywacji aby kontynuować. Tak było ze mną i pewnie z wieloma innymi osobami. Fajna gra, ale do mnie nie trafia.

ocenił(a) grę na 7
laska002

Czy ja wiem czy za ostra ocena jak na grę, w którą mi się grać nie chce? Do której się zmuszam? Klimat panuje tutaj beznadziejny i nie mam na myśli tego na śnieżnej planecie. Robię drugie podejście bo w sumie na razie nie mam w co grać.

ocenił(a) grę na 7
STAMiNA

Następny, któremu się w dupie poprzewracało?.
Gra jest świetna.

ocenił(a) grę na 10
Detoksynator

Zgadzam się. Dla mnie każda część Gead Spac znakomita. Co najbardziej podoba mi się w trójce to różnorodność lokacji. Większość gier, które zaczynam nie mam ochoty przechodzić. Nudzą mnie po jakimś czasie, ale Dead Space wciąga niesamowicie.

użytkownik usunięty
STAMiNA

DS 3 na pewno różni się od pierwowzoru, ale jak dla mnie zdecydowanie przebija dwójkę, która tak naprawdę jest tylko przerywnikiem między pierwszą, a ostatnią odsłoną produkcji. Nie jest to już typowy survival horror, ale to na pewno dodało dynamiki w rozgrywce. Według mnie fajnie to zostało rozegrane, ponieważ oprócz kosmosu możemy także przemierzać zamarznięte równiny Tau Volantis i rozkoszować się wyśmienitą oprawą audiowizualną, bo ta stoi na naprawdę wysokim poziomie. DS 3 to tak naprawdę połączenie klimatu jedynki, Lost Planet i filmu The Thing, ale ten miszmasz dał naprawdę solidny efekt. Według mnie ocena 3/10, to naprawdę zbyt niskie potraktowanie trzeciej części, choć, co zaznaczam, to moja subiektywna opinia. Pozdro

ocenił(a) grę na 7

A mógłbyś mi strzelić spojler i opisać fabułę gdyż chciałbym zagrać DS 3 a spolszczenia jak nie było tak nie ma a to co słyszałem jest tam trochę dopowiedziane skąd się wzięły te maszkary i takie tam bzdety które jednak fajnie byłoby zrozumieć a angielski u mnie jak na razie nie jest zbyt mocną stroną.Wiesz chodzi mi o opowiedzenie co tam się będzie działo i czego się dowiemy.Jeśli to problem to oczywiście zrozumiem.Pozdrawiam

użytkownik usunięty
DemiaN

Nie, to nie jest problem. Po dwójce (jeśli grałeś) Isaac mieszka sobie na jednej z kolonii ludzkich i użala się nad życiem po przejściach (w sumie to nic dziwnego) i po tym, że zostawiła go Ellie. Odnajdują go w mieszkaniu dwaj żołnierze (Norton i Carver), którzy informują go o tym, że Ellie zniknęła na jakiejś stacji kosmicznej, ponieważ chciała dostać się na planetę Tau Volantis. Tam też ponoć znajdują się wszystkie odpowiedzi na temat genezy Necromorphów i informacje o tym, jak je ostatecznie zniszczyć. Przeszkodzić będzie im chciał niejaki Danik- przywódca ruchu Unitologów. Oprócz znanych nam opuszczonych stacji kosmicznych, będziemy mogli zwiedzić co nieco miasta i przede wszystkim lodową planetę, która jest wypasiona. Będą też jatki z żołnierzami Unitologów, którzy są cholernie trudni do rozwalenia, bo działają taktycznie (pojawia się ludzki przeciwnik). Kilku nowych bossów, dużo akcji i niesamowicie dużo kombinacji, jeśli chodzi o tworzenie broni. Ludzie hejtują DS3, ale dla mnie niewiele brakuje jej do jedynki, a na pewno jest o niebo lepsza niż dwójka, która nic nie wnosi. Pojawia się też tryb multiplayer, gdzie można z kumplem zagrać sobie kampanię we 2 (drugim głównym bohaterem jest żołnierz marines- sierżant John Carver). Polecam Ci tą grę w 100%, na pewno się nie zawiedziesz, bo wciąga niesamowicie. Dużo strzelania, dużo łamigłówek, dużo zwiedzania potężnie rozbudowanych lokacji. Jeśli oglądałeś film The Thing Johna Carpentera i Ci się spodobał, DS3 być może nawet bardziej trafi w Twoje gusta niż jedynka. Pozdro.

ocenił(a) grę na 7

Wielkie dzięki mam tylko jeszcze jedną prośbę właśnie co do genezy Necromorphów dowiadujemy się czegoś o nich czy jednak zakończenie niczego nie tłumaczy tak w skrócie bo wątpię że zrozumiem co oni będą mówić pod koniec gry.Co do The Thing to oglądałem dobry film ma kozacki klimacik co do DS grałem i przyznam fajna gierka ale dwójka mnie rozczarowała bardzo nisko ją oceniłem nie wiem właśnie czy jest seans zagrać w trójkę gdyż przy samym składaniu broni nie wiem czy sobie poradzę bo nie będę wiedział co do czego służy a maszkar to widziałem jest nie mało i dobra broń by się przydała do tego ta gra ma zaskakująco dużo zbieżnych opinii jedni zachwalają drudzy krytykują i nie wiadomo to której grupy my należymy :( a najgorsze jest to że właśnie podobno dużą frajdę sprawia składanie broni ale bez spolszczenie nie którym będzie trudno czerpać również taką przyjemność co jest zresztą kpiną że taka gra nie ma spolszczenia a fani dopiero stworzą za rok może dwa konkretne spolszczenie.

użytkownik usunięty
DemiaN

Dialogi oscylują pomiędzy kolejnymi etapami, także spokojnie. Fabuła gry jest banalna (przejść gdzieś, znaleźć coś, poprzekręcać jakieś tryby, żeby uruchomić jakieś urządzenie itp.). Składanie broni nie jest skomplikowane. Masz na panelu wirtualny model, który pokazuje ci poszczególne elementy gnata. Ja na Twoim miejscu bym się nie zastanawiał i przeszedł DS3, bo wciąga niesamowicie. Nie będę zabierał ci smaczków, bo końcówka gry jest naprawdę mocna. Jedyne co straciła, to klimat jedynki, ale za to pojawia się inny, bardziej kosmiczny. Nie słuchaj hejterów, bo ci zawsze będą mącić, gra jest wypasiona i ja na pewno przejdę ją jeszcze raz. Oprawa audiowizualna stoi na najwyższym levelu, to zaznaczam od razu. Isaac ma do dyspozycji kilka zajebistych kombinezonów, przeciwników jest cała masa, kilku nowych i przerażających. Latasz też niewielkim statkiem po kosmosie, ale niestety nie sterujesz tylko zwiedzasz. Tau Volantis to wisienka na torcie, pojawia się dopiero w końcowym etapie gry, chociaż i tak jest jej dużo. Gra jest niesamowicie długa i naprawdę, nie nudzi kompletnie, przynajmniej mnie. W pewnym stopniu jest lepsza od jedynki, dwójka nie dorasta jej do pięt i jak dla mnie zakończenie trylogii jest epickie.

ocenił(a) grę na 7

Dobra dzięki ;).I tak przy okazji co do oprawy audiowizualnej to właśnie słyszałem i widziałem i robi wrażenie momentami to podobno człowiek chce się aż zatrzymać i podziwiać te piękne kosmiczne krajobrazy,gorzej z fabułą bo ja uwielbiam strasznie gdy gra ma mocną fabułę i tu będzie gorzej bo dla mnie fabuła to najważniejsza kwestia w grach no i jeszcze widziałem na filmikach kurczaczki :D i powiem jedno jak ja ich nienawidzę ;).Pozdrawiam i dzięki jeszcze raz za poświęcony czas.

ocenił(a) grę na 9

Jak ja bym chciał podzielać Twój entuzjazm w związku z tą grą... Możesz mi zdradzić na jakim poziomie trudności gierczyłeś? Bo gram na normalu i trudno powiedzieć, żebym czerpał z tego przyjemność. Te potwory są k*rewsko mocne, często na jednego nie starcza mi całego magazynka, a zanim przeładuję, to dopada mnie jeden z drugim i jest po ptokach. Szósty, ostatni rozdział który przeszedłem tak mnie wymęczył, że siódmy zacznę na najłatwiejszym poziomie, albo rzucę tę grę w pi zdu. Z tego, co pamiętam, w dwójce na normalu grało się dość spokojnie, były trudniejsze momenty, ale w porównaniu z tym, co się dzieje tutaj, to była kaszka z mleczkiem.

użytkownik usunięty
Zloty_Deszcz

Grałem na najłatwiejszym, zawsze gram na najniższych poziomach w gry. Wtedy czerpie się z nich największą przyjemność. Wyższe i najtrudniejsze poziomy są dla graczy, którzy chcą sprawdzić swoje umiejętności i takie tam. Graj na najłatwiejszym ziom- najwięcej frajdy.

ocenił(a) grę na 9

Dzięki, ziom. Tak też zrobię.