Im silniejszy Issac, im lepsza broń, im więcej doświadczenia, tym częściej dostaję łomot. Jestem w połowie gry i średnio co 20 minut muszę wczytywać ostatni zapis.
Bez sensu. Ta gra - w przeciwieństwie do dwóch poprzednich części - jest ukierunkowana na akcję i fajerwerki, więc powinno być łatwo i przyjemnie.
A tutaj co jakiś czas pojawiają się albo bossowie, albo hordy pomniejszych stworów, które młócą Issaca jak chcą.
Dałbym 9/10, ale za ten nadmiar wszystkiego daję 8.