PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=612099}
7,1 2,9 tys. ocen
7,1 10 1 2924
Dead Space 3
powrót do forum gry Dead Space 3

Taka tam moja pseudorecenzja:

Gra jest ogólnie dobra, ale niestety już prawie w ogóle nie straszy, poza paroma momentami. Autorzy starali się zrobić grę "epicką" i dynamiczną, no i tak przez większość czasu jest, a epickość i dynamika zdecydowanie nie współgrają z klimatami horroru. Bardzo nie podoba mi się redesign nekromorfów, teraz wyglądają trochę jak szkielety, a szkielety nie są straszne. Bebechy i krew są na pewno bardziej przerażające. W poprzednich częściach, zwłaszcza w jedynce większość standardowych nekromorfów wyglądała jak okaleczeni, zdeformowani ludzie, wyraźnie widać było, ze to byli kiedyś ludzie, to działało na wyobraźnię.
Sceny śmierci są teraz bardziej gwałtowne i szybsze, co sprawia, ze mniej straszne, nawet nie ma czasu, by się dokładnie przyjrzeć, co tam zostało z naszego dzielnego protagonisty.

Klimat horroru zabija tez fakt, ze gra zarzyguje nas potworkami, które są słabe, zwłaszcza teraz, gdy możemy złożyć sobie broń o wiele potężniejszą niż w poprzednich częściach. A rodzaj „straszenia” jest znowu taki sam, w najbardziej „nieoczekiwanym” momencie wyskakuje na nas jakaś poczwara z szybu wentylacyjnego. No niestety, ale zwykle witam je z takim wyrazem twarzy: -_-

Apteczki i amunicja, której jest teraz jeden uniwersalny rodzaj, są zdecydowanie za łatwo dostępne. Zapomnijcie o liczeniu każdej sztuki amunicji, teraz można napierdzielać bez opamiętania, co z jednej strony jest fajne, ale z drugie strony, to chyba w teorii miał być SURVIVAL horror?

Szkoda, bo widać, że autorzy się przy grze napracowali, a przy stosunkowo niewielkim wysiłku w porównaniu do tego co zrobili mogliby znacznie grę ulepszyć. Bardzo „fajnie” działa wyobraźnia, gdy przeciwnika nie widać, ale wiemy, że jest blisko i nie wiadomo kiedy, czy i skąd wyskoczy. Kilka takich momentów w grze jest (ale zdecydowanie za mało, gdy słyszymy, ze coś gdzieś w szybach wentylacyjnych sapie ale niczego nie widać. Potworków powinno być tez mniej, ale za to powinny być potężniejsze, bo fakt, ze od pyle pierdnięcia nekrosiowi odpada kończyna jest po prostu śmieszny.

Gra ma też długą, średniej jakości fabułę z kiepskimi dialogami. A końcowy motyw…

UWAGA SPOILER

…sprowadzające się w sumie do zabicia księżyca :D

KONIEC SPOJLERA

Jest już zupełnie z dupy i śmieszny, a nie straszny.

Na pochwałę natomiast zasługują aspekty techniczne gry. Gra ma dobra grafikę a jest przy tym bardzo dobrze zoptymalizowana, crafting broni jest rewelacyjny, jest multum możliwości i konfiguracji, chociaż wykurzyłem się, ze mój ulubiony klasyczny karabin pulsacyjny został tak strasznie osłabiony, ale zmontowałem godnego następcę, który dzielnie z gracją zmiata z nóg (dosłownie) całe rzesze nekrosiów nawet na wyższych poziomach trudności. Każdy tu znajdzie tu coś dla siebie.
Gra też jest bardzo długa, o co podobno dzisiaj trudno. Pierwsze przejście zajęło mi niemalże dobę. Ssie strasznie natomiast system zapisywania gry, zamiast zapisów, kiedy nami się podoba, gdy tylko mamy pod ręką stację zapisu, tak jak to miało miejsce w ds. 1 i 2 teraz mamy system autozapisów, co znaczy, by nam się łaskawie gra zapisała musimy dojść do odpowiedniego momentu. Jeżeli grę wyłączymy wcześniej to następnym razem będziemy kontynuować od ostatniego checkpointu. Nie ma zmiłuj.

Grę w każdym razie polecam, ale jeżeli spodziewacie się horroru to się zawiedziecie. Dałbym grze z 7,5/10 ale daję 8, by trochę podciągnąć średnią.