PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=643817}
6,7 756
ocen
6,7 10 1 756
Dear Esther
powrót do forum gry Dear Esther

Dear Esther to jedna z najbardziej pretensjonalnych gier jakie grałem. Dear Esther nie jest grą,
jest po prostu cutscenką w której możemy poruszać postacią. O ile sama grafika i muzyka
stoją na naprawdę wysokim poziomie, samej grze brakuje rzeczywistej głębi. Dear Esther nie
jest grą głęboką, Dear Esther jest grą UDAJĄCĄ głęboką. Od samego początku krzyczy nam w
twarz, bez żadnej subtelności "NIECH MNIE KTOŚ ZINTERPRETUJE!" "CZY JESTEM JUŻ
GŁĘBOKA?!". Gra wygląda jak projekt kogoś kto widział kilka rzeczy kojarzące się z sztuką, ale
nie znał definicji sztuki. Sztuki nie da się bowiem stworzyć na siłę. Sztuka opiera się na dobrym
pomyśle, dobrej historii, dobrych postaciach, albo chęci przekazania czegoś ważnego. Sama
myśl "chcę zrobić sztukę" nie wystarczy, potrzeba czegoś więcej. Szczerze, myślę że gdyby
małej grupce średnich Game Desingerów dać zadanie stworzenia podobnej gry, mogliby to
zrobić w pół roku. Możliwe że pracowano nad tą grą dość ciężko, ale to nie zmienia faktu że
końcowy efekt wygląda po prostu leniwie.

Betarius

Amen.

Betarius

Słuszne słowa, a sam tytuł tematu można odnieść do wielu produkcji niezależnych udających głębokie gry.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones