PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=612872}

Deus Ex: Bunt ludzkości

Deus Ex: Human Revolution
8,1 8 366
ocen
8,1 10 1 8366
Deus Ex: Bunt ludzkości
powrót do forum gry Deus Ex: Bunt ludzkości

11/10

ocenił(a) grę na 10

Jest to najlepsza gra w jaką miałem przyjemność grać. Pochłania gracza od samego początku, nie obraża jego inteligencji, jest rozbudowana, przemyślana, wykonana z olbrzymim rozmachem, muzyka cud, design coś nieziemskiego, fabuła, charyzmatyczny główny bohater. Jak dla mnie - gra idealna i stanowi dla mnie ostateczny kontrargument dla powielanego stereotypu, że "gry są głupiutkie i dla dzieci".
Naprawdę ograłem już dużo gier, ale nie spotkałem jeszcze nic lepszego niż Human Revolution.

ocenił(a) grę na 10
AdWienc

Piękna gra, zgadzam się w całości z tobą. Niesamowite przesłanie gry.

ocenił(a) grę na 9
AdWienc

A grałeś w Deus Ex?

ocenił(a) grę na 10
mhrocznyszatan

Niby wiem co miałeś na myśli ale nie trzeba grać w pierwszego deusa żeby przyznać, że human revolution to jedna z najlepszych gier ostatnich lat.

ocenił(a) grę na 8
AVVOL

Rzeczywiście nie trzeba grać, ale jak na razie (2/3 gry) czuję po niej straszny niesmak. Nie wytrzymuje ona bowiem porównania z jedynką na żadnej płaszczyźnie prócz grafiki.
Co do kolegi, który założył ten temat to ta gra wręcz obraża moją inteligencję swoją prostotą i (nie licząc walk z bossami) prawie zerowym poziomem trudności (wystarczy przestać się starać, aby stanowiła jakiekolwiek wyzwanie).
I nie, nie jestem trollem, ani nie chcę tu wysłuchiwać hejtu lecącego w moją stronę. To po prostu moje zdanie. Peace!

Enkidu92

Zgadzam się z tobą w 100%.

użytkownik usunięty
AdWienc

Kupiłem w Biedrze ostatnio za 2 dyszki. Na pewno przejdę

ocenił(a) grę na 10
AdWienc

zgadzam się całkowicie. grałem w Deus Ex i uważam że to jest jedyna gra godna miana jego kontynuacji
Plusy
+świetna fabuła
+ klimat
+swoboda możliwości(grasz jak chcesz jesteś czołgiem albo cieniem itd.)
+przemyślany rozwój postaci
+genialny model strzelania(normalnie w FPP i przy ukrywaniu się w TPP - geniusz dla mnie)
+sporo zadań pobocznych
+ciekawe prowadzenie rozmów
Minusy
-beznadziejne nic nie wyjaśniające zakończenie
-trochę słabe biomody aktywne{cichy krok nieużyteczny, niewidzialność żre baterie ekspresowo, Tajfun ma zerowy zasięg(ale przydatny na wielkie roboty) widzenia przez ściany nawet nie kupiłem}

ocenił(a) grę na 6
SuperO_2

To jest zwykłe żerowanie na marce. Może nie tak tragiczne jak totalnie niegrywalne gówno DE IW, ale jednak do prawdziwego deusa ta gra się nie zbliżyła. Fabuła jest prosta jak budowa cepa a wątki, które mają ją pogłębić (np illuminati) są dodane na siłę i gryzą. To widać. Ponadto fabularnie gra jest fatalnie zbalansowana. To jest zwykły tani trick, żeby przed ostatnią misją odwrócić bieguny; jak z niskobudżetowej horror story.
Swobody możliwości rozwoju gra nie oferuje wcale. Najpóźniej w 2/3 gry masz rozwinięte wszystkie sensowne umiejętności. W 3/4 gry masz już prawie wszystkie umiejętności. Niestety 70% modów jest gówno wartych, więc frajda z rozwijania jest praktycznie żadna. Ktoś rozwijał w ogóle przejmowanie wieżyczek, bonusy do skradania czy śledzenia? Szanująca się gra daje na to kody.

Mody aktywne bardzo fajne, tylko za mało ich było. Tajfun ma idealny zasięg - bosskilla.

Generalnie, gra jest poprawna. Dobrze zrobiony produkt, któremu przyklejono etykietę legendy, której sprostać nie wstanie. Taka prawda, DE1 miał dużo lepszą konstrukcję fabularną (1przedstawienie wątku-2wprowadzenia-3akcja-dodaj wątek i powtórz 1,2,3) i samą historię. Rozwój postaci w oryginale jest zajebisty - do końca gry jest sens rozwijać postać (nawet z shifterem).

Zakończenia gry są w sumie najlepszym punktem całości, a to dlatego że trzymają poziom pierwowzoru.
Dwie rzeczy złożyły się na sukces gry: 1) marka 2) nie robią już takich gier - i dlatego HR mógł zabłysnąć bo nie miał konkurencji. Gdyby go wypuścili w latach 2000-2005 ktoś musiałby się ostro tłumaczyć.

I największy mankament tej produkcji: nie ma modów.

Droo

Zgadzam się z wszystkim oprócz tego ze zakończenia trzymają poziom pierwowzoru.

ocenił(a) grę na 10
Droo

"Ktoś rozwijał w ogóle przejmowanie wieżyczek, bonusy do skradania czy śledzenia? Szanująca się gra daje na to kody."

Wytłumacz mi o co Tobie tutaj chodzi. Bo jak dla mnie to "szanujące się gry" do niczego kodów nie dają, a przede wszystkim szanujący się gracz kodów nie używa.

"I największy mankament tej produkcji: nie ma modów."

Chodzi Ci o dlc, czy takie mody, jakie na przykład są tworzone do skyrima, w sensie poprawa grafiki, skórki i inne bzdety? Większość modów do większości gier tworzą sami gracze, a nie studio, więc jak można to uznać za mankament samej produkcji?

ocenił(a) grę na 6
kapeusz

Chodzi o to, że gra jest idiotycznie prosta i banalna, a fabularnie ułomna. Przeszedłem zarówno po cichu i a'la rambo, obydwa razy na najwyższym poziomie trudności - nie ma żadnego wyzwania. Symulacja boga jest fajna chwilowo i szybko się nudzi w ograniczonym środowisku.
Odnośnie "szanującej się gry..." to taka fraza, złośliwość z mojej strony odnośnie zbędnych umiejętności. Nie oszukujmy się, jak ktoś ma dwie ręce i parę oczu i nie ma stwierdzonych 50% ubytków tkanki mózgowej, to ogrom umiejętności jest niepotrzebny.

Oczywiście, że mody tworzą gracze (czasem nawet zakontraktowani przez studio - vide wiedźmin:)). Tylko żeby modowanie było możliwe, to studio musi udostępnić kod gry albo (lepiej) narzędzia moderskie. Eidos tego nie zrobił z jakichś niewytłumaczalnych (kasa) powodów. A to dałoby grze drugie (prawie) wieczne życie. Bo możliwości w DEHR jest ogrom, tylko w większości są głupie/bez sensu/idiotyczne.

Polecam pierwszego deusa. Jeśli tu dałeś 10 to tam dasz 20 :)

ocenił(a) grę na 10
Droo

No jak sobie chcesz. Nie do końca się zgadzam z Twoją opinią o ułomności fabuły, bo według mnie jest całkiem ciekawa i w fajny sposób poprowadzona. Problemem jest to, że wiele wątków jest zbyt schematycznych, np. konflikt społeczny między ulepszonymi a "czystymi ludźmi", jest ogólnie zbyt krótko i za mało zadań pobocznych. Prostota i banalność? Fakt, nie uświadczysz takich wyzwań jak w pierwszym Deus Ex czy w pierwszym Thief, ale też dla większości graczy teraz nie będzie to prosta gra. Ja uważam, że prostota, krótki czas potrzebny na przejście i schematyczność to problem ogólny w grach od kilku dobrych lat. Dlatego ja się staram wyłapywać nawet drobne plusy. A 10 dałem głównie dlatego, że HR jest i tak o niebo lepszy od Invisible War oraz dlatego, że pozwolił mi w dużym stopniu poczuć stary dobry klimat pierwszej części. No a co do pierwszego Deus Exa, to gdyby się dało to oceniłbym go i 100 na 10, bo to gra, która wywarła na mnie potężne wrażenie, pierwsza i jedyna, która pozwoliła mi odczuć to, co czuję i wyobrażam sobie czytając wspaniałe książki. Gra kompletna i genialna. Generalnie moim marzeniem jest powstanie 100% remake'a, tyle że ubranego w odpowiednią dla czasów grafikę.

ocenił(a) grę na 6
kapeusz

Dawno grałem i już nie kojarzę dokładnie, ale pamiętam, że te dodatkowe wątki strasznie gryzły. Większość razy kiedy wspominano niechęć do wszczepów, podziały społeczne czy w ogóle zachowanie głównego antagonisty - to raziło mnie bardzo; widać było, że dodano je dla "pogłębienia" gry, choć bez żadnych refleksji. Szczególnie rażące w przypadku wątku iluminatów.
///Prostota i banalność? Fakt...////
No to niech większość graczy gra na easy i ma radochę. Dla mnie poziom hard to jest synonim wyzwania i z tego czerpię największą frajdę, jak uda mi się pokonać jakąś przeszkodę. Tymczasem jedyną przeszkodą w DEHR był pierwszy boss, bo nie miałem jeszcze ulepszenia tajfun czy jak to się zwało.
Uwielbiam wracać do gier (system shock2, thief1i2, vtmbloodlines czy deus) gdzie sprzętu nie było jak nasrane i trzeba było mieć opanowane mikrozarządzanie, żeby sobie poradzić. To jest największy mankament tytułów po 2005 roku. Wszystko dosłownie leży wszędzie i z niczym nie ma problemu. Jak grałem w thief 3 (impossible) każdą misję zaczynałem z zapchanym do pełna plecakiem. Dla porównania w thief 1 żeby zabić zombiaki nie marnując tych 3 ognistych strzał, to prowadziłem je do pułapek-kul ognia :) Frajdę miałem ogromną jak się udało. Obecnie taka kombinatoryka nie ma sensu, bo nigdy niczego nie brakuje a skoro gnasz niepowstrzymany przez +- 10h to jak to ma się nie znudzić?

Co do remake'u deusa. Oby nigdy żadne korpo nie wpadło na ten pomysł. Może jakieś indie/kickstarter pod innym tytułem i w zbliżonym uniwersum; coś na zasadzie jak teraz kończą pilars of eternity, który jest notorycznie nazywany baldur's gate 3. Myślę, że to by się mogło udać.

Swoją drogą jeśli chcesz odświeżyć przeżycia z Deus Ex, to koniecznie zagraj z modami HDTP, New Vision i Shifter. Pierwsze dwa podmieniają praktycznie wszystkie tektstury w grze na wysokiej rozdzielczości a shifter, to najlepszy mod wzbogacający rozgrywkę. Zmian nie jest dużo, ale za ta są bardzo przemyślane.

ocenił(a) grę na 5
AdWienc

Właściwie to obraża intelekt - fabuła jest prościutka a dialogi puste.

ocenił(a) grę na 9
litwosxd

Czcionka jest na biało, więc przeważnie dobrze ją widać. Pozdrawiam. ^_^

ocenił(a) grę na 5
neo256

Heh :)
No ale naprawdę, tutaj co rusz takie banały leciały... Ja nie jestem gościem, który od gier wymaga nie wiadomo jakiej głębi, bo nie mógłbym w nic grać, bardzo rzadko trafiają się naprawdę ambitne. "Bunt ludzkości" najbardziej wkurzył mnie tym, że udaje coś, czym nie jest - wkleili sobie trochę banalnych frazesów, na koniec zmontowali filmiki ze słabym przemówieniem Jensena i nagle słyszę zewsząd, jaka to mądra pozycja, no pewnie.
Jest to gra, której nienawidzę nie tylko za to jaka jest, bo wcale nie jest taka zła, ale nie mogę zdzierżyć tego oszustwa twórców i fanów łykających ten bezczelny wał. Takie sytuacje mnie irytują.

ocenił(a) grę na 9
litwosxd

Szczerze to cenię tę grę głównie za przyjemne połączenie strzelaniny ze skradanką i myślę, że mimo wszystko warto w nią zagrać. Fabuła jest takim sosem do głównego dania. MMM...
Jak ktoś szuka więcej filozoficznych myśli... polecam literaturę psychologiczną. ^U^
Jak się domyślam, nie lubisz patosu. Ja np. lubię po prostu epickie zakończenia, choć w tej grze tego aż tak nie odczułem (miałem grę w wersji ENG i nie skupiałem się na tłumaczeniu wszystkich tekstów dla mojej mózgownicy, bo grałem dla relaksu).
A tak na marginesie... znasz jakieś fajne gierki z jeszcze epickim zakończeniem? Jak tak to napisz. ;)

ocenił(a) grę na 5
neo256

Lubię patos, jestem fanem Mass Effect. Deus Ex cz. pierwsza to najlepsza gra w jaką grałem, nie tylko zakończenie, ale całość wciska w fotel. Jeżeli szukasz czegoś z niesamowitą, epicką fabułą, to polecam przede wszystkim to arcydzieło, a także L.A. Noire, Mafia II (historia lepsza niż w części pierwszej) i Wiedźmina.

ocenił(a) grę na 9
litwosxd

No w Wiedźmina miałem okazję zagrać, w Mass Effect też. Ok, dzięki brachu. ;)

ocenił(a) grę na 8
AdWienc

Fabuła jak najbardziej na plus, tak samo jak różne możliwości przejścia danej misji. Ale ten drugi element nie jest jakoś genialnie wykonany. Lokacje są dość liniowe i czasem niezbyt logicznie wykonane. Co i rusz natykamy się na szyby wentylacyjne, nawet tam gdzie nie powinno ich być. Gdy mamy jako taką swobodę w Szanghaju czy Detroit to mapki tam też nie są szczególnie duże. Ot, dwie uliczki na krzyż. Gdy ogłuszymy jakiegoś gościa to będzie leżał w tamtym miejscu do końca swych dni. Trochę przez te elementy gra traci na klimacie, jednak ogromnie wciągnęła mnie na kilka dni i zapewniła 30 godzin świetnej zabawy.
Zakończenia są w porządku (szczególnie filmiki końcowe z narracją Jensena), ale sam sposób do ich dojścia - niekoniecznie. Ot, podchodzimy do jednego z czterech przycisków i go aktywujemy. W ten sposób można zobaczyć wszystkie zakończenia i nic nas nie zachęca do ponownego przejścia. Nawet inny styl rozgrywki, bo Bunt Ludzkości szczególnie premiuje skradanie się, więc nie wiem czy jest sens przechodzić grę w stylu Rambo. Walki z bossami też są dość średnio zrealizowane.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones