Ostatni raz tak bardzo na plus zaskoczyło mnie Arkham Asylum. Z powodu nudy wgrałem sobie jakiś tydzień temu i nie miałem dużych oczekiwań. Coś tam słyszałem o pierwszej części, ale nigdy w nią grałem. Tymczasem gra wciąga od samego początku. Rewelacyjny cyberpunkowy klimat. Dobra i skłaniająca do zastanowienia się fabuła. Świetne postacie.
Największy + dla mnie to możliwość skradania się. Uwielbiam gry w których niezauważeni ogłuszamy przeciwników i zdobywamy informacje, a Human Revolution w tym aspekcie jest idealnie dopracowane. Bardzo dobrze, że gra daje możliwość wyboru stylu w jaki gramy. Do tego dochodzi minigierka w postaci hackowania, która mi się nie znudziła. System rozmów bardzo podobny do tego z Mass Effecta i co ważne rozmowy te mają wpływ na dalszą fabułę. Zadania poboczne również są ciekawe i bardzo dobrze komponują się z główną fabułą gry. System Praxis również bardzo ciekawy. Szkoda tylko, że im więcej ulepszeń ładowaliśmy w Jensena to nie zmieniał się coraz bardziej w robota i tracił ludzkich zachowań. To uczyniłoby by grę jeszcze dojrzalszą.

Dla tych, którzy nie grali, a lubią skradanki pozycja obowiązkowa. Gra jest hybrydą Thiefa: Deadly Shadows, Metal Gear Solid i Splinter Cella.

Jeśli pierwsza część Deus Ex jest co najmniej równie dobra co Human Revolution (słyszałem, że w ogóle to jedna z lepszych gier w historii) to na pewno znajdę dla niej czas. ;)