Diablo 1, 2 i 3 do zespołów muzycznych, to byłoby to tak:
Diablo 1 - Kiss - dobre, stare brzmienie.
Diablo 2 - Metallica - zajebisty w każdym calu.
Diablo 3 - Lady Gaga - można niby posłuchać, ale w każdym milimetrze widać komercję, a nie serce i duszę muzyki.
Głupie dzieci się zawsze śmieją z tego, co dorośli ludzie uważają za absolutnie normalne.
Stary, olej gościa. Nie dasz rady nawiązać konwersacji z kimś, kto nie wie na czym ona polega. Poza tym... Tylko go poczytaj. Szkoda klawiaturę zużywać.
nie powinienem się może w sumie wypowiadać na temat gry którą znam tylko z recenzji i gameplayów w necie ale... w sumie hack'n slashe raczej rzadko mają ukryte przymioty których na pierwszy rzut oka nie widać - więc o diablo wiem prawdopodobnie wszystko co powinienem poza jednym - czy będę się w to zagrywał latami jak w jedynkę i dwójkę.
po pierwsze nie sądzę by można tą grę porównać do lady gagi. jedynka czy jest kissem to nie wiem - nie słuchałem ich nigdy o ile mi wiadomo, ale to jedna z moich ulubionych gier w ogóle. dwójka była zbyt kolorowa. nie aż tak jak torchlight, ale jednak. dawała przy tym na całe szczęście sporo archetypów bohatera do wyboru a każdy można było rozwijać na wiele sposobów - więc choć klimatu jedynki nie miała była świetna. nie wiem jednak czy porównałbym ją do Metallici - chyba, że na zasadzie - Metallica to legenda w swoim gatunku a Diablo 2 w swoim.
z tego co widzę trójka wraca do korzeni. podziemia, mroczna stylistyka... nawet muzyka (podobno) dużo bardziej stylem są jedynki niż dwójki. więc zasadnicze pytanie brzmi czy gra się w to komuś fajnie. bo jeżeli gracie godzinami i nie macie dość tak jak pewnie większosc z Was miała z poprzednimi częściami to znaczy, że gra jest fajna - komercha czy nie.
zwłaszcza, że:
PAMIĘTAJCIE! MOWA O GRZE BLIZZARDA!
wydaje mi się, że one zawsze były nastawione na komercyjny sukces a nie wrażenia artystyczno estetyczne. nie starały się wymyślać prochu ale na sprawdzonych już gdzieś indziej schematach i rozwiązaniach tworzyli coś swojego, łączącego elementy wtórne ale w taki sposób, że zdawało się odbiorcy, że ma w rękach coś oryginalnego i świeżego a może i genialnego.
ani Warcraft ani Starcraft nie zapoczątkowały gatunku RTS (a w przypadku Warcrafta 3 mieszania RTSa z RPG) ale stanowią niejako synonimy tego gatunku. WOW nie jest pierwszą mieszanką grania po sieci z ludźmi z całego świata w levelowanie postaci i mordowanie mobków i zbieranie lutu - ale od premiery w zasadzie zdefiniował gatunek MMORPG i wszystkie wielkie tytuły które wyszły od dnia jego premiery kopiowały go i z nim przegrały - pomimo jego podeszłego już jak na grę wieku.
no a Diablo to nie wiem czy pierwsza ale na pewno najważniejsza w historii gra Hack'n slash. potem długo długo nic i dopiero D2 przejęło pałeczkę a na horyzoncie dla tych tytułów po dziś dzień nie ma konkurencji (Torchlight przegrał, Sacred zdecydowanie przegrał, Dungeon Siege pomimo że był świetny też z Diablo nie dał rady w pamięci graczy... titan quest też czerstwy, a tytuły pokroju loki czy nasz polski chyba frater to nawet z Diablo 1 grywalnością się nie umywały choć były dużo młodsze....)od premiery Diablo 2 do premiery Diablo 3 minęła ponad dekada (jeśli mnie pamięć nie zawiodła) po drodze wyszły tony gier w tym gatunku a i tak kto bije rekordy sprzedaży? kto zbiera świetne recenzje (na metacritic ocena graczy żenująco niska, ale o to winię ataki tych idiotów co od czasu do czasu bawią się w hakerów i spamują negatywami niektóre gry żeby im zaszkodzić - polityka to syf, co ona w tym przemyśle robi?)? która gra prawdopodobnie będzie rządziła w sieci przez najbliższe kilka jeśli nie kilkanaście lat przyciągając przed ekrany miliony ludzi?
Po pierwsze - Diablo 1 zapoczątkowało gatunek Hack n' slash. Jest prekursorem wszystkich innych gier w tej kategorii. Co prawda finalny wynik prac Blizzarda jest poniekąd przypadkiem, bo Diablo miało być zwykłym RPG...
Po drugie - polecam Ci posłuchać utworu "New Tristram", który bez problemu można znaleźć na YouTube. Trwa coś około pięciu minut. Wyzwolił we mnie takie emocje, że jestem w stanie w III zagrać dla samej muzyki (choć wiem, że zagram nie tylko z tego powodu ;)).
Po trzecie - priorytetem każdej gry, tak jak i każdej książki i każdego filmu, jest komercyjny sukces. Komercyjny sukces z kolei w ogromnej mierze zależy od tego, czy twórca przykłada się do swojego dzieła. W przypadku Blizzarda nikt nie może jednoznacznie stwierdzić, że robi fuszerkę. Każdy jego produkt był hitem w skali światowej. Pierwsze Diablo - wiadomo, skoro pierwsza gra w tym gatunku, nie mogła być doskonała. Ale była na tyle świetna, że zawładnęła rynkiem. Dwójka z kolei (moim zdaniem) definiuje doskonałość.
Po czwarte ostatnie i dodatkowe - to, że DIII nie jest takie samo jak jego poprzedniczki, to chyba logiczne. Nie może takie być. Czasy się zmieniają. Od premiery poprzedniczki minęło dwanaście lat. Gatunkowo utrzymuje zapewne swoje priorytety, ale wprowadzenie wielokrotności zmian tylko dobrze świadczy o twórcach, tym bardziej, że podobno naprawdę są to ulepszenia. No a na marginesie dodając, to przecież ludzie z Blizzard North pracują teraz nad Torchlight 2, w którym podobno (beta) czuć Diablo na każdym kroku, jak to z resztą było w pierwszej części, i wychodzi mu to tylko na dobre.
Pozdrawiam ;)
aleś "muzyków" dobrał, poza tym to portal filmowy więc można było wybrać kompozytorów, a nie zespoły (choć LG ciężko zespołem nazwać), a tak na marginesie:
kompozytorzy filmowi >>>>>klasyka rocka
Protest wzięty z dupy, ale jeśli już o to chodzi, to ile razy były w filmach wykorzystane utwory tych zespołów? Myśl trochę, głąbie.
to nie żaden protest tylko propozycja, jakoś nie słyszałem tych "muzyków" w żadnym filmie (może mnie oświecisz w jakim), po trzecie mogłeś podać jakieś na prawdę wyróżniające się zespoły,a nie oklepaną klasykę rocka (aby porównywać je z wyjątkowością Diablo), a po czwarte nie wiem po co używasz wobec wszystkich (mnie również) bezpodstawnych inwektyw, trochu kultury
Inwektywy to są tylko w momencie, gdyby to była nieprawda. A tak, to jest samo, co mówienie po imieniu.
Nie jestem zasranym hipsterem jak ty, żebym brał jakieś zespoliki, o których nikt nie słyszał. Wiem, że ty byś tak zrobił, a potem srał sobie po nogach z radości, jaki to nie jesteś wyjątkowy, bo ludzie by się pytali ,,A co to za zespół jest, w życiu nie słyszałem".
Jeśli nie słyszałeś utworów K i M w żadnym filmie, to już jest tylko wina twojego braku ogarnięcia, a ja nie jestem twoim tatusiem, żebym cię nauczał w momencie, gdy powinieneś dostać liścia w pysk za bezczelność.:>
"Inwektywy to są tylko w momencie, gdyby to była nieprawda. A tak, to jest samo, co mówienie po imieniu."
inwektywy to obraza kogoś, nie zależnie czy ten ktoś mówi prawdę czy gada bzdury
"Nie jestem zasranym hipsterem jak ty, żebym brał jakieś zespoliki, o których nikt nie słyszał. Wiem, że ty byś tak zrobił, a potem srał sobie po nogach z radości, jaki to nie jesteś wyjątkowy, bo ludzie by się pytali ,,A co to za zespół jest, w życiu nie słyszałem"."
ja nie jestem jakimś zasranym hipsterem, słucham muzyki dla siebie, nie na pokaz, jednak zestawienie Metallici obok Diablo II jest niepoważne, chyba że mówimy o ich początkach, nie mówię żebym dał swoje ulubione zespoły (które grają żywszy i mniej powtarzalny rock od klasyki), ale nawet taki Iron Maiden czy popularny w Polsce Sabaton
"Jeśli nie słyszałeś utworów K i M w żadnym filmie, to już jest tylko wina twojego braku ogarnięcia, a ja nie jestem twoim tatusiem, żebym cię nauczał w momencie, gdy powinieneś dostać liścia w pysk za bezczelność.:>"
A może po prostu spotykam wyłącznie kompozytorów? o jakiej bezczelności mówisz? a propos tatusiów, to Twój cie chyba uprzejmości nie nauczył, może nie znasz takich filmów więc się wykręcasz?
Nauczył mnie, żeby lekceważyć frajerów (czyli każdego, kto nie słucha rocka i metalu). I miał rację, tacy nie mają nic ciekawego do powiedzenia bo są bałwanami z IQ szarlotki.
Nie wiem skąd bierzesz informacje, ale radzę zmienić źródło. Bardzo lubię rock i metal, ale w żadnym wypadku klasyczny typu Zepplin, Kiss czy Slayer (wyjątek Iron Maiden).
Bo nie lubię mainstreamowego nurtu to od razu jestem hipsterem? Fajnie, zresztą wolę być hipsterem niż mającym klapki na oczach konformistą. A od rocka wolę muzykę filmową.
Phahahah - patrzcie go, hipsterka! Ile ci tatuś musiał wyłożyć za pedalski szalik i kapelutek?
Skąd wiedziałeś? :) W szafie mam jeszcze rureczki, sexi sweterek i okularki ...........
Nie dziwi mnie czemu ten portal jest wart tyle co kałuża szczyn.
Gdybym był Ashem to bym cie złapał do Poke Balla.
To spieprzaj z tego portalu dla ludzi nieupośledzonych społecznie i idź na taki, gdzie będziesz tylko ty oraz twój jedyny kolega też hipster. Poopowiadacie sobie, jacy to nie jesteście inni i jak to gardzicie mainstreamowym rockiem na rzecz muzyki z pokemonów.
Po pierwsze to jest portal filmowy i tu głownie ocenia się filmy, więc nie wiem skąd Twoje wywody na temat muzyki.
Po drugie, gardzić mogę jakimś tępym dubstepem, marnym popem lub kiepskim rapem itd., klasycznego rocka po prostu nie lubię.
Po trzecie E.Morricone czy N.Rota nie są raczej pokemonami.
A po czwarte nie wiem co masz do muzyki z pokemonów, bo czasami jest na prawdę świetna:
http://www.youtube.com/watch?v=mG57tjQTtBY
http://www.youtube.com/watch?v=NePDUrEtv2I
Może w dzieciństwie :)
A tak na serio to nie wiem po co te aluzje do głupoty, na prawdę nie wiem co rozumiesz pod pojęciem muzyka narodowa.
Będziesz się droczył jak dziecko w piaskownicy? Nie zgrywaj się, tylko powiedz o co chodzi. Bo dosłownie tłumacząc muzykę narodową nie widzę związku z moją wypowiedzią.
Nie zgrywam się, przestań owijać w bawełnę tylko odpowiedz jaki związek ma mój komentarz z muzyka narodową, bo zwyczajnie nie wiem.
Lejesz wodę jak nasi politycy, a efektów z tego żadnych. Idę się zając czymś pożytecznym, bo jak widać rozmowa z Tobą nie ma najmniejszego sensu.
A co ma zając do tego? I ty mi tu mówisz o sensie rozmowy, a sam bredzisz trzy po trzy.
A nie chodzi ci czasem o żaluzje? Bo jakby co, to ja nie produkuję, ktoś cię oszukał i dał ci zły adres. To by tłumaczyło, dlaczego się tak do mnie przykleiłeś.