Mówiąc najkrócej, jest zupełnie inna od świetnej i niedocenianej "dwójki" - ale w ten zły sposób. Niweczy wszystkie jej zalety, z mechaniką rozgrywki, systemem graficznym (kąt kamery jest tutaj inny) czy kampaniami opartymi na wydarzeniach historycznych lub całkiem prawdopodobnych wariacjach nt. przyszłości (ciekawa kampania USA, która zaczęła się podczas II wojny światowej, a zakończyła w XXII czy tam XXIII wieku).
Nie pamiętam, czy dotrzymałem choćby do końca pierwszej misji w kampanii.