Zmora Fify znów powraca, a mieli to ulepszyć albo w ogóle wyeliminować....
dla mnie zmora jest to ze w pierwszym dniu gry dzieci mialy w tali prawie wszystkie gwiazdy ze 100 chemia.Normalny czlowiek nie mial szansy na jakakolwiek walke na boisku (handikapow nie uswiadczylem) .Wystarczylo dlugie podanie i taki Sturridge czy Reus odstawial cie na 15m pakujac pilke do siatki i tak po kilka razy w meczu .EA to korporacja a im zalezy tylko na dojeniu klienta
Ja nie wiem ale zawsze jak wychodziła kolejna odsłona fify ludzie na coś na rzekli a mi się podobała. Niestety tego nie mogępowiedzieć już z 15 moim zdaniem jest to regres gra się zbyt arcadowo (za łatwo) hokejowe wyniki np 8:8. Strzały w , niektórych sytuacjach wyglądają co najmniej dziwnie. Natomiast na plus piszę sobie technologię goal-line w meczach ładnie to wygląda i cieszy oko
ta gra to kpina z umiejetnosci ktore czlowiek posiadl po 200 meczach .Wyobraz sobie ze na niewiele ci sie moga przydac , byle chlystek moze cie ograc zasiadajac nawet pierwszy raz do turnieju .
Czyli to przez co rozpieprzyłem pada grając w 14 nadal ma miejsce? Bosko. Do dziś pamiętam ostrzeliwanie bramki rywala przez 85 minut i gole tracone w 90+ w meczach z randomowymi składami.