Bylo pare wkurzajacych rzeczy
Bractwo Stali bylo zupelnie inne, nie podobalo mi sie to wogole,
malo ciekawych misji, a i enklawe zrabali
ale glowne misje mimo ze krotkie to bardzo ciekawe, i poruszajace,
teksty w rozmowach byly dobre, i byl bardzo dobry klimat fallouta, wlasnie w falloucie nv
czulem mniejszy klimat fallouta, bardziej jakis kowbojski, kowbojska muza, duzo osob
przypominalo kowboi, kowbojski styl.

Teksty w falloucie nv byly tak nudne ze nie chcialo
ich sie czytac... Ktos opowiadal historyjke o swoim wp*zdu nudnym zyciu, w falloucie 3
przynajmniej dalo sie kogos fajnie pocisnac tak jak w falloucie 2, a w NV raz na ruski
rok byl tekst z chociaz jednym przeklenstwem, i nawet z profitem, ktory dawal mi
mozliwosc
rozpoczynania walki i straszenia ludzi, zadnego dobrego tekstu nie znalazlem.

Jeszcze jedna rzecz mi sie nie podoba w tych nowych falloutach, z tym silnikiem
graficznym wszyscy kolesie wygladaja jak geje a dziewczyny sa tak brzydkie i wogole ze
rzygac sie chce,
w falloucie 3 wlasnie brakowalo jakiegos dobrego duzego miasta z mafiami, bieda,
przestepczoscia i prostytucja, takiego jak new reno w FO2 np.

plusem NV bylo wlasnie new vegas, chociaz tez, mafie w tym calym vegas byly takie
slabe ze szkoda gadac. W starych falloutach nie brakowalo wulgarnych, sprosnych
tekstow, prostytucji, w nowych falloutach bylo to zle oddane, gdyby nie te krwawe walki
(co do ktorych i tak malo sie wysilili) to tak gra moglaby byc dla osob w wieku 12 lat!

Zero nagosci, nie zebym sie podniecal jakimis pikselami ale to dodaje klimatu swiata
po wojnie, anarchii, malo chamskich tekstow, w falloucie 3 jeszcze troche bylo ale w nv
wogole. Tworcy tej gry zbyt bardzo sie obawiali chyba ze rodzice nie beda kupowac tej
gry swoim dzieciom.

Ale ogolnie gra byla bardzo dobra, wciagala i miala wystarczajaco dobry klimat fallouta, a napewno nie bylo to latwe dla tworcow zwlaszcza ze zmienili to w fps/rpg.
I Fallout 3 mial lepszy klimat od NV, moim zdaniem to fallout NV powinien sie nazywac Fallout: Dziki Zachod.