W dodatku kupiłem oryginał (kosztował chyba 200 000 starych złotych)! Gra była niezła, ale w sumie prosta. Brat przeszedł całą za
drugim podejściem, ja za trzecim lub czwartym.
Ja nadal posiadam w swojej magicznej szufladzie (tm) oryginał z Amigi, zakupiony w 1996 roku ;) Amigowa wersja miała swój urok, potrafiła czasem irytować, ale jak wpadło się w trans to nie było mocnych na kierowanego przez gracza bohatera. Tamtej gierce dałbym 8/10, niestety PCtowa wersja jest kiepska jak cola bez cukru...