Grę ukończyłam przed chwilą - ten tytuł mi jakoś umknął jak do tej pory, dopiero niedawno przeglądając gry w które mogłabym pograć trafiłam na Gamedeca.
Do nie zwlekania z odpaleniem gry zachęciło mnie określenie "połączenie Cyberpunka i Disco Elysium" :)
Gamedec rozgrywa się w 2199 roku w Warsaw City, które powstało na gruzach dawnej Warszawy. Większość osób spędza czas w przestrzeni wirtualnej, wchodząc do świata gier za pomocą specjalnych hełmów i foteli. My wcielamy się w gamedeca, który jest detektywem wchodzącym do przestrzeni gier.
Trzeba tutaj zaznaczyć że typowej walki tutaj nie ma - rozwiązujemy konflikty głównie siłą argumentów (choć podczas dialogu zdarza się że jest opcja zastrzelenia kogoś, podobnie może ktoś nas uderzyć lub "zabić"- wtedy scenka jest automatyczna, nie mamy kontroli nad ruchem postaci). Zależnie od rozwoju postaci można kilka spraw rozwiązać siłowo, ale zdecydowanie większość czasu gracz spędza na rozmawianiu i poznawaniu świata.
Mnie nie zraża ilości tekstu, tym bardziej że dialogi były bardzo dobrze i umiejętnie napisane, fabuła była wciągająca, gra miała ciekawy klimat, był świetny system dedukcji, a wybory miały wpływ nie tylko na przebieg poszczególnych śledztw ale również na ilość możliwych zakończeń - to jakie się przed nami zamkną a jakie pozostaną do wyboru.
Faktycznie można tę grę porównać do Disco Elysium - tutaj również nie ma walki, jest widok izometryczny, dialogów w DE było jednakże trochę więcej i długość rozgrywki była dłuższa.
Minęło trochę czasu od premiery, cena jest niższa tak więc w mojej opinii tym bardziej warto zapoznać się z Gamedec :)