GTA 4 jest... spoko, ale jest jednoczesnie niewykorzystanym potencjałem. Liberty City jest duże, ładnie
wykonane i... puste. Tu nie ma nic do roboty, chyba nawet Rockstar zdał sobie z tego sprawę, bo dał
graczowi do dyspozycji taksówki, możliwość ominięcia sekwencji podróży nią i nawet jeszcze taksówke na
zawołanie od Romana, haha. W tej grze sie lata od misji do misji i nic więcej. System "kumpli" jest durny i
irytujący, zbieranie kolejnych gwiazdek i robienie rozwałki przestało bawić juz z w poprzednich grach.
Nie ma absolutnie zadnej roznorodnosci otoczenia, cudowne San Andreas mialo biedne miasto (Los
Santos), "zwykle" miasto (San Fierro) i miasto bogate (Las Venturas), wieś i pustynie. Dla każdego coś
miłego, byla masa rzeczy do roboty, głupie wożenie towaru tirami było dla mnie fajne, w GTA 4 nie ma
absolutnie nic do roboty.
Fabuła jest ciekawa, ale postać Niko już nie. Jest strasznym hipokrytą i przez całą grę zaprzecza sam
sobie. Próbowali zrobić dojrzałą i problematyczną postać i jego przeszłość a wyszedł kabaret. Niko cały
czas narzeka jakim to jest mordercą, że dobro jakie w nim pozostało umarło wraz z wydarzeniami w
Europie, z wielkim smutkiem mowi, że zabijał, szmuglował i sprzedawał ludzi. Wciąż wyraża wyrzuty
sumienia. A chwile potem rozjeżdza ludzi, pyta caly czas tylko kogo zabić i za ile, bez żadnych skropułów,
przez połowe gry ma kregoslup moralny, przez druga polowe jest głupią marionetką do brudnej roboty, i
jak tu się wczuć w postać gdy tak naprawde jest dwiema roznymi osobami? Kpina. Rockstar musi w
koncu zaakceptowac to, jak sie ich gracze zachowuja w GTA - jak psychole. Te gry sie nie nadaja do
tworzenia postaci typu Niko. Niko to nietrafiony strzał, i jeśli ktoś tego nie widzi to naprawdę musi być
ślepy. W jednej chwili traktuje Dwayne'a jak kumpla a w drugiej go zabija z zimną krwią, litości. Daję 6/10
tylko ze względu na zabawny ragdoll i ogólnie dobre techniczne wykonanie gry.
Pozdrawiam.
Widzisz
Dla mnie Gta 4 była dużo ciekawsze ze względu na historie, postacie i klimat niz GTA V.
Chociaz przyznaje fakt ze brak logiki jest - Niko ma moralne rozterkie a rownoczesnie potrafi zabijac dobrych ludzi (chyba taki polityk co chccial walczyc z mafia ) no coz taka konwencja gry