Każdy się rozwodzi nad tym jaka fajna, głęboka itd. jest fabuła czwórki ale mnie jakoś ona
nie przekonuje. W porównaniu z trójką czy VC jest po prostu jakaś "miękka". Zauważyliście,
że większość bohaterów ma jakieś problemy z orientacją seksualną? To są jakieś miękkie
parówy. Panicznie boją się żeby nie uznano ich za gejów. Brakuje jak ktoś napisał tej
gwiazdorskiej obsady tworzącej tak zajebiste i wyraziste postacie jakie były głównie w VC