monotonna fabuła. Postacie nudne albo irytujące. Najsłabsze GTA w jakie grałem. (wszystkie oprócz I, II, V)
Duże oczekiwania no i..duży zawód. Słaba część, aż się zatęskniło za starym dobrym VC czy SA ;)
I te telefony od znajomych wcinające się ciągle w grę "Niko bowling" "Niko Darts".. I w ogóle ten Niko jakiś bezbarwny. gdzie mu do takiego CJ'a z San Andreas czy Tommy'ego Vercetti.
GTA zwykło mieć nadętą fabułę i zwykło mieć niezwykle wielkie możliwości, podając CJ jako wzór sam się ośmieszasz. Pod względem fabularnym pierwszym dobrym GTA jest GTA V
W grach chyba nie jest najważniejszy realizm tylko przyjemność z grania. GTA miało nierzadko lekko przerysowane misje ale za to jaką frajdę z grania. Między innymi te przerysowanie było tym co charakteryzowało tę serię i co przyciągało jej fanów. W IV większość misji była w jeden deseń "jedź i zabij" co z tego że gra była bliższa realizmowi skoro wiało w niej nudą? A CJ jest zdecydowanie ciekawszą postacią od Niko. Charakter, poczucie humoru, życiowe perypetie tym wszystkim przewyższa nudnego Bellica. Ośmieszam się CJ'em? Niby dlaczego? Ośmiesza się ten co nie potrafi uzasadnić swojej krytyki tak jak ty.
Potrafię, nie wiem co jest dla Ciebie śmieszne, ale sądząc po komentarzach coś strasznie prymitywnego jak humor w GTA. CJ został zrobiony jako typowy murzynek który przychodzi sobie na dzielnię i odpieprza manianę, go nie da się lubić, albo nie lubić, nim się po prostu gra, postać jest bezbarwna jak całe GTA.
Nikt, zapewne oprócz Ciebie, ale Ty jesteś kretynem, nie gra w GTA dla fabuły, bo co druga gra ma lepszą, GTA od zawsze daje możliwości, frajdę z rozjeżdżania różnych osób, rozwalania pojazdów i innych typu rozrywek, to jest siłą gta, a nie fabuła która zawsze była drugorzędną sprawą.
"Nikt, zapewne oprócz Ciebie, ale Ty jesteś kretynem, nie gra w GTA dla fabuły" Pomijam te Twoje inwektywy które świadczą tylko o Twoim prostactwie a ja nie zamierzam się babrać w szambie wyzwisk jak Ty ale teraz to dopiero wystawiasz się na śmieszność fanów GTA. W GTA fabuła to podstawa. Nie mierz swoją mała nikczemną miarą że cała frajda z GTA to naparzanie przechodniów kijem baseballowym i niszczenie pojazdów. Może dla osoby Twojego pokroju tak ale to nie znaczy że dla każdego.
Jesteś tak głupi czy tylko udajesz? Skoro na Ciebie robi wrażenie marna fabuła GTA, to pewnie dostałbyś zawału grając w wiedźmina, czy the last of us
Podoba mi się GTA i tyle. Nie muszę grać we wszystko. Masz się za lepszego bo grasz w gry które według Ciebie są lepsze? To jest wg Ciebie wyznacznikiem inteligencji i prestiżu? Przecież to żałosne.
Nie, mam Cię za osobę która nie ma pojęcia o grach, a mnie poucza. Z tego wywnioskować można, że jesteś głupi po prostu.
Olewając wszystkie nasze sprzeczki, swoją drogą nie powinienem tak zaczynać wszystkie, ale byłem lekko zszokowany takim chwaleniem Vice city i SA, to zdecydowanie polecam gry z serii wiedźmin, skoro cenisz fabułę to po zagraniu automatycznie zostaniesz ich fanem
Spoko. Dobrze że zauważyłeś bezsens tej kłótni. Są po prostu gusta i guściki. W grach również. A w wiedźmina z pewnością zagram.
wiedźmin to klasyk, ale gta też jest popularne i fajne. dajmy na to: w gta grają 6 letnie dzieci a na przykład w need for speed albo pokemony 50 letni ludzie. gry zawsze będą są i były zabójcami czasu i nudy.
Nie potrafisz kretynku jeden zrozumieć idei gier, w nich nie chodzi o rozwój intelektualny, którego Ty na żaden sposób nie doświadczysz, a o rozrywkę. GTA nigdy nie dawało dobrej fabuły, dawało klimat w miarę dobry, płytką ścieżkę fabularną i ogrom możliwości dzięki którym te gry są legendami.
ale kłótnie. i tak są długie i i tak nikt ich czytał nie będzie. napisz do niego wiadomość i tyle. niektórzy graja tak niektórzy tak. są trzy typy ludzi grający w gta:
1. dla fabuły
2. dla wolnego świata
3. dla fajnej rozpierduchy i zabijania kogo się chce oraz uciekania przed policją. i tyle.
GTA IV nie jest takie dobre jak inne częśći ale grać się da, z miłą nutką przyjemności.
Ci grający dla fabuły to bardzo wielka rzadkość. Wyjątek to gra GTA V gdzie zostało dużo postawione na historie, ale już przeprosiłem kolegę Zachodniaka bo mnie poniosło :)
Ja gram zdecydowanie dla fabuły choć nie ukrywam że swoboda w GTA też mnie bardzo pociąga. Lecz nie jest najważniejsza. Dajmy na to Vice City i IV. Vice City jest kilkanaście razy (jak nie kilkadziesiąt razy) mniejsze od Liberty City z IV. W LC jest więcej do roboty poza głównymi misjami jednakże IV przegrywa z VC atrakcyjnością fabuły i klimatem. Grałem również w Scarface. Miasto też większe od VC, ładnie wykonane i co z tego jak fabuła a co za tymi idzie misje są powtarzalne i nie dające tyle frajdy jak te w VC. Ale to tylko moja subiektywna ocena żeby nie było :)
mi się wydaje że dużo osób mówi żę GTA 4 jest słabe bo po prostu mieli bardzo wysokie oczekiwania
jak na moje oko gra jest dobra
+ciekawa fabuła
+dobra grafika
+fajny model strzelania
+internet,komórka - można z nich zrobić użytek
+social life
-monotnonnośc misji (pojedź, zabij/ukradnij, ucieknij)
-brak posesji do kupienia
-brak możliwości rozwoju postaci - to co było w San Andreas
-niskie AI wrogów, misje nie sa zbyt ambitne
w sa można było rozwijać postać? przeszedłem całą gre i nic o tym nie wiedziałem.
a siłownia i poziom umięśnienia, wytrzymałości to co niby miało być? równie dobrze można go było utuczyć. do tego były umiejętności prowadzenia, latania, pojemność płuc
w gta 4 nie ma żadnej z tych rzeczy
Nie stwierdziłem że dwójka słaba.Napisałem tylko że grałem we wszystkie GTA oprócz jedynki, dwójki i piątki ;) Nadrobię tą zaległość;)
Mam nadzieję, że bardzo dużo;) Pisałaś coś o żartowaniu. Tylko 7 dla VC to dopiero żart:p ;)
W VC nigdy nie porwała mnie ani grafika, ani fabuła. Jedyną rzeczą na + był niezły model jazdy.
Rozumiem. Zdecydowanie VC nie jest idealne pod względem technicznym ale stworzony w niej klimat jest rewelacyjny;)
Świetnie rozbudowany obszar gry, więcej możliwości, lepsze poruszanie się, lepszy model jazdy. W paru kluczowych aspektach SA jest lepsze od VC ale akurat nie w kwestii klimatu:)
I jaki doświwadczony przez los.Normalnie współczułem mu wpadnięcia w ręce Cataliny;)
Taka wyważona, kulturalna i spokojna pani;) dosłownie kochała na zabój. Claude z GTA III coś o tym wie.