Pozamiatane.. Zdecydowanie najlepsza gra w jaką miałem przyjemność zagrać. Nie wiem kto znajdzie w tej grze
jakikolwiek minus, chyba tylko gimnazjaliści :) Rockstar dopracowało swoją produkcję w 100%, świat jest ogromny i
wypełniony po brzegi zawartością. Do tego świetna fabuła i genialne postacie. Może jedynie nie które misje poboczne
były podobne. Także polecam, przynajmniej 40 godzin świetnej zabawy ;)
Jeżeli już całą przeszedłeś, to muszę przyznać, że ci to chyba szybko poszło!! :-D
Wakacje jeszcze mam kilka dni ;p Zresztą co można znaleźć lepszego do roboty niż gta v ;p
najlepsza gra jaka dotychczas powstała to trylogia Mass Effect, to po prostu arcydzieło, a GTA zawsze będzie tylko nawalanką, chociaż oczywiście świetną nawalanką.
Przyznaje że seria Mass Effect jest dobra ale nie dał bym jej miano najlepszej gry
Mass Effect najlepszą grą? Może dla Ciebie, bo jak dla mnie to TYLKO bardzo dobra produkcja jak wiele wiele innych. Ale widzisz np. dla mnie Dark Messiah to najlepsza gra jaka powstała, a większość ludzi daje jej tylko 7/10 :D
A Mass Effect hmm, gdyby ta gra była sandboxem coś jak GTA V tylko w kosmosie, a nadal posiadała tak świetną, zawiłą fabułę to kto wie być może by była najlepsza.
Mam cichą nadzieję, że nasz polski Wiesiek 3 rozwali system i zbierze jeszcze lepsze oceny niż GTA 5.
Tak szczerze to Mass Effect 3 mi się średnio podobał. Druga część to jedna z najlepszych gier, owszem, jedynka też była bardzo dobra, ale spodziewałem się więcej po finale ;)
Wiesiek 3 to będzie gra dekady, moim zdaniem. A co do Mass Effect - to po prostu więcej niż gra, ta wspaniała wielowątkowa historia, multum bardzo trudnych wyborów, postacie tak genialne i charakterystyczne, że można by było nimi obdzielić kilka odrębnych gier, niezwykle oryginalne uniwersum świetnie rozpisane w najdrobniejszych szczegółach, niezwykłe zwroty akcji, gra jest pełna wartości jak miłość,przyjaźń, zjednoczenie, poświęcenie, na tym polu trudno znaleść lepszą grę. Myślę, że to jak ktoś ocenia tę grę zależy właśnie od wrażliwości, np jakiemuś dresiarzowi na pewno będzie się podobało wyjątkowo GTA V a na Mass Effect nawet nie spojrzy. Tak, ME to najlepsza trylogia w historii gier i wielu ludzi tak uważa.
Słuchaj, a jak jest z ludźmi na ulicach? Interakcja z ludźmi? Gadają coś między sobą chociaż? Robią coś poza chodzeniem dookoła wytyczonych ścieżek?
Jest interakcja z ludzmi. Z każdą napotkaną osobą można prowadzić konwersacje ;p a dialogi w tej grze są zajebiste. Podobno przy tworzeniu dialogów konsultowali sie z czarnuchami z getta i innymi gangsterami i opłacało się ;p kawał dobrej roboty
GRAM GRAM I pewnie jeszcze kilka miesięcy będę grał ! Nie wierzyłem że tak odpicują całokształt ;) zdecydowanie 10/10 Kupa śmiechu i kawał zajebistej grywalności .Fabuła oscarowo !
Zawsze można postawić wyżej poprzeczkę w każdej dziedzinie od grafiki i fizyki postaci, samochodów, interakcji z otoczeniem, kilka rzeczy do poprawy by było np samochód nie potrafi przejechać na plaży przez boisko do siatkówki - siatka jest problemem - podobnie można dopracować zniszczenia samochodów, fizykę wypadków, prowadzenie samochodów, czy ruch na drogach, dwa mimo dużej mapy gry, miejsc gdzie mamy interaktywności i toczy się gra jest zdecydowanie mniej, jest to na dziś przełom, ale za kilka lat ktoś pójdzie dalej, wprowadzi setki, tysiące miejsc i stworzy np grę o otwartej fabule w którą wiele postaci mogłoby grać online i byłaby niepowtarzalna w rozwoju akcji.
Ciekaw jestem wersji na PC i jakie będą wymagania, czy uda się poprawić grafikę, podobnie lepsza może być wersja na PS4, gra jest dość fajnie zoptymalizowana i wyciska wszystko ze starej generacji konsol, nie mniej w pewnych momentach czuje niedosyt np w klubie gogo piersi dziewczyny są słabe - tragiczne graficznie - niby drobnostka, a odbiera tyle radości.
Masz racje ale tylko po części, bo idąc dalej twoim tokiem rozumowania, żadna gra nigdy nie będzie tym przysłowiowym "arcydziełem" bo kiedyś itak ktoś zrobi coś lepszego ;) Ehh, przyczepiasz się do fizyki wypadków, jakby serio odwzorowali prawdziwe skutki wypadku, to ta gra nie miała by sensu. przecież nie jest to "symulator życia", ani Simsy, tylko GTA!! ;) masz tam wykonywać rzeczy, których nie da się zrobić w życiu i czerpać z tego przyjemność ;p
Na pewno fajne w GTA V jest to, że można bezkarnie zabijać, a ponoć nawet torturować z pomocą Trevora, nie mniej wydaje mi się, że lepiej dopracowana fizyka wypadków, jazdy samochodem, nawet gdyby mniejsze były prędkości, dawałaby o wiele więcej frajdy, podobnie jak sensowniejsze reakcje policji, fotoradary, prawdziwe korki na drogach w godzinach szczytu, zawalidrogi itd.
Oczywiście nie ma siły, żeby przy tak dużej mapie nie było żadnych niedoróbek, fizyka była optymalna przy każdym krzaczku, co do Simsów, to autorzy dali tu pewne narzędzia kreowania postaci, zakupów nieruchomości, odpicowania bryk, ciuchów itd.
Mam świadomość, że twórcy na PS3 i Xboxa musieli zmieścić się także w ograniczeniach sprzętowych, w tym sensie oczywiście wyszła gra nawet ponad możliwości obecnych konsol, a dobry scenariusz i postacie biją nie jeden film - GTA V jest po prostu ciekawsze fabularnie.
Nie mniej liczę na to, że kiedyś jakieś polskie studio to przebije - hee hee.
W 2014 będzie Wiedźmin 3 - budżet ponad 100 mln złotych.
Gdyby nasi twórcy mieli budżet 100 mln USD to myślę, że dziś w Polsce można spokojnie zrobić grę, która przebije GTA V pod względem grafiki, dźwięku, fizyki postaci i otoczenia, osobna sprawa to oczywiście fabuła i sam pomysł na grę.
Ciekaw jestem GTA V na PC wymagań i jak to będzie chodzić na dobrej karcie graficznej.
To jeszcze zależy, jak Rockstar do tego podejdzie - jeśli oleje sprawę jak w przypadku "GTA IV" i "L.A. Noire", wymagania będą kosmiczne i z grą będą mogli mieć problem nawet posiadacze nowoczesnego sprzętu. Jeśli zaś przyłoży się tak jak w czasach, gry wydawał trójkę, VC czy SA (gdy konsolowi gracze byli tak naprawdę betatesterami), powinniśmy otrzymać dobrze zoptymalizowaną grę, dla której nie trzeba będzie modernizować sprzętu (a jeśli nawet, to w niewielkim stopniu).
Pewną nadzieję daje port MP3 (to dla mnie skandal, że taka gra wyszła najpierw na PS3 i XBoxa), ale on wyszedł kilka dni po konsolowej premierze, więc niewykluczone, że był tworzony równolegle z konsolowymi wersjami.
Ja czekam na wersję PC, choć jeśli będzie koszmarnie zoptymalizowana, chyba nabędę egzemplarz na PS3, bo zamierzam niedługo kupić konsolę.
Wersje na konsole są mniej narażone na piractwo, więc to jest decyzja słuszna z punktu widzenia zwrotu z tej nie małej w końcu inwestycji.
Myślę, że wymagania będą spore, choć twórcy mają świadomość, że podniesienie poprzeczki zbyt wysoko ograniczy sprzedaż gry na PC, kwestia optymalizacji wielu gier to osobny problem, wiele tytułów mogłoby mieć mniejsze wymagania, gdy zostały sensownie dostosowane do wersji PC, tu mam nadzieję, pracował najlepszy możliwy zespół przy tym budżecie.
Pamiętaj też, że będzie wersja na PS4 - premiera konsoli to 29 listopad 2013 - jest już w przedsprzedaży, więc po co kupować PS3 ? Kto wie czy wersja na PS4 nie będzie lepsza od wersji PC.
Tu nawet nie chodzi o piractwo (wbrew pozorom, większą solą w oku producentów jest pożyczanie i odkupywanie gier, przez co w ramach "zabezpieczeń" wiele z nowszych produkcji da się odpalić tylko na jednym lub dwóch komputerach/konsolach), tylko o to, że głównym targetem Rockstara jest oczywiście USA, a tam z różnych powodów konsole stanowią jakieś 80% rynku. Poza tym, gry na konsole są droższe, a to oznacza więcej pieniędzy w kieszeni. W dodatku wielu graczy zamierza kupić dwa egzemplarze gry (PS3/Xbox 360 i PC albo PS3/Xbox 360 i PS4/Xbox One), więc wydanie gry przed premierą nowej generacji konsol jest świetnym marketingowym posunięciem. Rockstar robił tak od zawsze, wydając najpierw grę na konsole, by się nachapać, potem poprawiał wady i wydawał grę na PC (no, wiadomo - ostatnie różnie z tym było). Nie ma opcji, by Rockstarowi koszt produkcji gry nie zwrócił się z nawiązką - bądźmy poważni. Dość powiedzieć, że to w tym momencie chyba najpopularniejsza seria na świecie, a przykład niedocenianej czwórki pokazał, że graczom nawet nie zależy na dojrzałej, rozwiniętej i zaskakującej fabule, tylko na jak największym świecie z masą kompletnie nieprzydatnych aktywności i typowo gangsterskim, często naiwnym i absurdalnym scenariuszem. Co z tego, że czwórka ma najbardziej rozwiniętego głównego bohatera, najlepszą fizykę i pełen zwrotów akcji scenariusz, skoro ludzie marudzili, że jest za poważna i że nie ma czołgów, samolotów, setek kryjówek, salonów fryzjerskich czy salonów tatuaży? Większości graczy nie potrzeba wiele, co mnie zresztą przygnębia.
PS3 zamierzam kupić ze względu na kilka exów, (nie mam żadnej pewności, że wyjdą na PS4) które zresztą do spółki z amerykańskim rynkiem gier są jedynym ratunkiem konsol. W czasach, gdy komputer można podpiąć do każdego nowoczesnego telewizora (o możliwości podpięcia pada już nie wspominając), konsole nie mają już żadnej przewagi nad pecetami. Nie chcę kupować PS4, także dlatego, że wystarczy mi, iż 7-letnia trójka kosztuje śmiesznie dużo, a nad kupnem konsoli myślę raczej z "konieczności". Po prostu za bardzo napaliłem się np. na HR, które nigdy przenigdy na PC nie wyjdzie, bo było finansowane przez Sony.
Poza tym, nie jestem fanem jedzenia zupy widelcem, jak poetycko nazywam strzelanie na padzie. Nigdy nie zmieści mi się to w głowie i nigdy nie zrozumiem, jak można się dziwić, że pecetowcy na to marudzą.
Wersja na PS4 może okazać się lepsza niż wersja na PC, owszem. Tyle, że tak samo nowa generacja konsol może okazać się wielką klapą - tym bardziej, jeśli wierzyć w doniesienia mówiące, że nowe konsole będą stosunkowo podobne strukturalnie do pecetów, przez co tworzenie exclusive'ów ma być mniej opłacalne.