PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=607549}
8,5 16 764
oceny
8,5 10 1 16764
Heavy Rain
powrót do forum gry Heavy Rain

Dno, gniot, badziewie

ocenił(a) grę na 3

Postanowiłem zagrać w tę grę zachecony pozytywnymi komentarzami i wysokimi ocenami oraz niedawna premiera na PC. Nie popelniajcie tego bledu co ja. Jesli juz musicie to obejrzyjcie sobie jakis let's play lub longplay na youtube, najlepiej na przyspieszeniu minimum 1.5x, absolutnie nic nie stracicie z doswiadczenia, a zaoszczedzicie czas. Niby w grze jest 17 zakonczen, ale sa ich kompilacje tez na youtube, a raczej nikt nie bedzie marnowal 100 godzin zeby tego gniota przejsc tyle razy.

Gameplay jest beznadziejny, bo sprowadza sie do klikania odpowiednich przyciskow lub prostych ruchow gałką analogową zeby wykonac jakies akcje, typu zrobienie półokręgu żeby otworzyc drzwi itd. Pełno jest też quick time eventów. Domyślnym trybem poruszania sie jest bardzo powolny chód (tylko czasami mozna biegac), wiec juz po godzinie umieralem z nudow i rzygac mi sie chcialo od ciaglego klikania tych samych klawiszy. Co gorsza mamy np. naraz 5 roznych rzeczy do wykonania i nie wiemy co odpowiada czemu (wedlug mnie powinien byc opis pod kazda akcja, typu "otworz drzwi", "przekrec kluczyk" itd. bo inaczej robimy wszystko na pałe nie wiedzac co robimy)

"Gra" (bo ciezko to nazwac gra, bardziej rozbudowanym menu wyboru scenek na DVD) jest chwalona za fabule, co jest absurdalne, bo jest ona pelna dziur, bledow, debilnych rzeczy itd., wiec jesli ktos sie nia jara to ma raczej tez dziury (w mozgu).

Dziury w fabule wynikaja glownie z tego, ze tworcy chca zmylic gracza lub opoznic ujawnienie niektorych faktow, przykladowo [SPOILERY]:

1) Ethan ciagle ma wizje, utraty swiadomosci, potem budzi sie z figurkami origami, zeby zmylic gracza, ze to on jest morderca. Pozniej gdy ujawniona zostaje tozsamosc prawdziwego mordercy ten wątek zostaje porzucony i nigdy nie zostaje wyjasnione, mimo, ze stanowilo trzon ponad polowy rozgrywki.

2) Ujawnienie mordercy jest debilne, jego motywacja do morderstw rowniez. W ogole tego nie kupuje. Poza tym przykladowo Scott Shelby niby szuka ojca, ktory bedzie ryzykowal dla uratowania syna, a gdy po drodze znajduje mafiozo, ktory chroni z calych syn swojego syna, ktory bawil sie w nasladowce origami killera i zabil jakies dziecko, to zamiast sie cieszyc, ze znalazl takiego opiekunczego ojca, to nim gardzi. Dlaczego? Dlatego, ze jeszcze wtedy w fabule nie powinnismy wiedziec, ze to Scott jest origami killerem, wiec dziala on wbrew swoim przekonianiom, zeby nas zmylic.

3) Najbardziej debilne - jako Madison w szpitalu poznajemy od matki origami killera jego imie - Scott Shelby. Madison reaguje zszokowana i od razu biegnie do jego domu. Tylko jest taki problem, ze na tym etapie gry nigdy go nie spotkala, nidgy o nim nie slyszala itd. wiec uslyszala totalnie nieznane jej imie i nazwisko, ktore ja zaszokowalo jakby je znala, a pozniej od razu znalazla jego dom xD no normalnie gierka 10/10 zioooom. A no i oczywiscie na miejscu on nas znajduje, podpala swoje mieszkanie, wybucha gaz i eksploduje cale pietro, ale wystarczy sie schowac w lodowce zeby przezyc xDDD.

4) Jako Scott odwiedzamy rodzicow zabitych dzieci, ktorzy daja nam pudelka otrzymane od origami killera z roznymi wskazowkami itd. Czemu ani jeden z rodzicow nie wykonal chociaz pierwszego z zadan, tak jak robil to Ethan? Czemu nie ujawnili tego policji jako dowod w sprawie? Nie chcieli ratowac dzieci w zaden sposob?

5) Ethan w jednym z testow musi uciac sobie palec przed kamerka online. Ktos po drugiej stronie weryfikuje uciecie palca i ujawnia lokalizacje kolejnej karty pamieci. Mimo to Ethan nadal mysli, ze to on jest zabojca origami. Sam siebie ogladal przez kamerke?

Przyklady takich debilizmow w tej "grze" mozna mnozyc. Mamy wiec nudna i drewniana rozgrywke oraz słąbą fabułę rodem z filmu klasy C. No i oczywiscie mase fanboyow ktorzy spowodowali inflacje tego gniota do top 50 gier filmwebu xD

celebes

Ja nie dałem rady wyjść z mieszkania nawet bo sterowanie myszką jest tak beznadziejne i niemoźliwe, że miałem dość po pierwszej minucie. Do tego optymalizacja gry jest z kosmosu na Win10 z 8GB Ramu, prockiem i7 gen8, kartą GTX1050 TI, a gra daje minimalne ustawienia i tnie się przy tym i zawiesza. To raczej kolejne konsolowe badziewie dla tych co lubią oglądać filmy interaktywne bo gra to raczej nie jest.

ocenił(a) grę na 9
RadoslawKamil

Bo to konsolowa gra przeportowana na PC ,dlatego jeśli w nią grać to tylko padem

ocenił(a) grę na 9
RadoslawKamil

sterowanie myszą jest bardzo proste, nie było problemu. a co do zacinania to jest na to sposób.

ocenił(a) grę na 9
celebes

Chyba kpisz

ocenił(a) grę na 7
Danio31b

wszedłem tu by rozważyć kupno tej gry i jeśli mam obszerną opinię celebesa punktującą każdy absurd i twoją: "chyba kpisz" to jednak chyba jego posłucham.

ocenił(a) grę na 7
celebes

Trochę się zgodzę, trochę nie :)

Zakończeń jest 18 i nie trzeba stu godzin. Kilka wariantów zakończeń łyka się za kilkoma przejściami gry. Przygodę z HR zakończyłem po 23 godzinach, odblokowałem wszystkie zakończenia i jeszcze wbiłem calaka. Więc to o czym piszesz to bzdura. Większość zakończeń dotyczy ostatniej godziny gry, albo nawet 30 minut. Ot tego, co tam zrobimy zależą zakończenia. Wprowadzasz ludzi w błąd

W latach 90 były gry od American Laser Games, gdzie nagrany był film, a ty tylko klikałeś przycisk myszki i posuwałeś kolejne filmiki do przodku. Gry Davida Cagea na tym się opierają. Nie mów, że nie wiedziałeś po co w ogóle sięgasz. Dali na pieca to wziąłeś? Bez jaj!

Zgadzam się – fabułka jest słaba, dziurawa niczym ser Szwajcarki i miejscami kompletnie nielogiczna. Jest miejscami bardzo słabo, fakt. Wszystko o czym piszesz – masz rację. Ten scenariusz jest naprawdę nielogiczny, a morderca wręcz naprowadza innych na swój trop.

Ale i tak lubię tę pozycję. 2 razy skończyłem. Choć rozumiem też i krytyków. Faktycznie, scenariusz to jeden wielki gnój. Ma cholerny potencjał, ale wykłada się dość szybko w swej niedorzeczności.

ocenił(a) grę na 7
Grifter

Nie każdy zwraca uwagę na to że to gra Davida Cagea i jego gry są "takie". Ja na przykład w ogóle nie wiem kto to jest i jakie są jego gry. Raczej mało mnie obchodzi to kto grę produkował.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones